Na temat opublikowanego w środę projektu nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska autorstwa Ministerstwa Środowiska – pisze „Rzeczpospolita”. Celem projektu jest zwiększenie skuteczności walki ze smogiem i tym samym wypełnienie wyroku Trybunał Sprawiedliwości UE
W lutym ubiegłego roku Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że Polska złamała unijne prawo, dopuszczając do nadmiernych wieloletnich przekroczeń stężeń pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu. Zarzuty wobec naszego kraju dotyczyły też braku skutecznych działań określonych w programach ochrony powietrza, w tym brak prawidłowej transpozycji Dyrektywy 2008/50/WE w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy.
KE, która wystąpiła przeciwko Polsce do TSUE argumentowała, że w ciągu co najmniej pięciu kolejnych lat dobowe dopuszczalne wartości pyłu zawieszonego PM10 były przekraczane w 35 spośród 46 stref, w których dokonuje się pomiarów jakości powietrza. Dodatkowo, w dziewięciu strefach stale przekraczane były także dopuszczalne stężenia roczne.
W odpowiedzi na wyrok TSUE resort przygotował nowelizację ustawy Prawo ochrony środowiska. Projekt wprowadza modyfikację przepisów ustawy między innymi zgodnie z zarzutami KE, utrzymanymi w wyroku TSUE, dotyczącymi programów ochrony powietrza (POP). Jak napisano w uzasadnieniu projektu, efektem wprowadzonych zmian będzie wyraźne zobowiązanie organów sporządzających POP do uwzględnienia wymogu, aby działania naprawcze przewidziane w programach umożliwiały ograniczenie przekroczeń wartości dopuszczalnych w możliwie najkrótszym terminie.
Nowelizacja zakłada między innymi skrócenie o trzy miesiące terminów opracowania i przyjęcie przez jednostki samorządowe programów ochrony powietrza. POP mają przewidywać konkretne działania, które pozwolą w jak najkrótszym czasie na poprawę jakości. Jednocześnie zarząd województwa będzie raz w roku sprawdzał, czy gminy wdrażają program. W przypadku nierealizowania programu przez gminy wojewódzki inspektor ochrony środowiska wymierzy karę od 50 tys. zł.
CIRE.PL/Rzeczpospolita
