W południowo-zachodnich prowincjach Chin spodziewany jest latem spadek cen energii elektrycznej, a to przyciąga zainteresowanych pozyskiwaniem kryptowalut – donosi „Parkiet”.
Gazeta giełdy przypomina, że pozyskiwanie kryptowalut, potocznie nazywane kopaniem, wymaga komputerów o dużej mocy obliczeniowej, które zużywają sporo energii. Dlatego też angażujący się w ten proces szukają miejsc, w których można kupić tanią energię.
Jak donosi „Parkiet” powołując się na serwis coindesk.com, choć póki co cena bitcoina nie zachęca do angażowania się w jego pozyskiwanie, to Chinach widać pewne ożywienie wśród kopaczy kryptowalut, co związane jest z cenami energii.
Z informacji dziennika wynika, że zlokalizowane południowo-zachodnich prowincjach Chin – Syczuan i Junnan tzw. farmy kryptowalut oferujące miejsca dla komputerów – koparek notują zwiększone zapotrzebowanie na swoje usługi. Wynika to z faktu, że w obu prowincjach działa sporo elektrowni wodnych, których produkcja latem zdecydowanie wzrośnie doprowadzając do spadku cen energii w regionie. Jak pisze „Parkiet”, szacunki wskazują, że koszt 1 kWh energii w tym regionie będzie latem na poziomie 0,037 USD, czyli o 30 proc. niższym niż w prowincjach centralnych Chin.
Parkiet/CIRE.PL