Portal zwolenników energetyki odnawialnej Energy Transition opublikował tekst, w którym postawiona została teza, że Niemcy mogą postawić na gaz zamiast OZE ze względu na projekt Nord Stream 2.
Węgiel odpowiada obecnie za około 40 procent energii wytwarzanej w Niemczech. Według Energy Transition mógłby go zastąpić gaz z gazociągu Nord Stream 2. Pada teza, że rozwój OZE jest specjalnie hamowany po to, aby mogła się rozwijać energetyka gazowa wspierana przez największe koncerny krajowe, na czele z E.on i BASF, które są partnerami finansowymi spornego gazociągu z Rosji do Niemiec.
– Tani gaz będzie czynił opłacalnym przejście z jednego paliwa kopalnego do innego poprzez zwiększenie wykorzystania istniejących elektrowni gazowych i budowę nowych. Według Julii Verlinden z Partii Zielonych będzie to oznaczało przedłużenie procesu transformacji energetycznej od paliw kopalnych ku OZE.
Zużycie gazu w Niemczech może wzrosnąć o 8 procent tylko w 2022 roku. Tymczasem komisja węglowa ustaliła na ten rok pierwsze działania w ramach planu odejścia od węgla do 2035-38 roku. Energy Transition ostrzega, że zielona rewolucja Energiewende w Niemczech może zostać zahamowana przez rozwój sektora gazowego.
Energy Transition/Wojciech Jakóbik