Przedstawiciele Grecji, Cypru i Izraela spotkali się w Jerozolimie z amerykańskim sekretarzem stanu Mike Pompeo, jednym z tematów był gazociąg EastMed. Projekt czeka na zgodę Włoch, które czekają z kolei na wybory.
EastMed to projekt gazociągu biegnącego po dnie Morza Śródziemnego, który ma łączyć Izrael z Cyprem, a potem dalej do Grecji, skąd gaz ma dalej płynąć do kolejnych państw Unii Europejskiej. Ma on poparcie Komisji Europejskiej, może w przyszłości stanowić część Korytarza Północ-Południe, wzmacniając dywersyfikację źródeł dostaw na kontynent i jego bezpieczeństwo energetyczne.
Pompeo zapewnił, że projekt ten ma pełne poparcie Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że USA, Cypr, Grecja i Izrael są parterami we wzmacnianiu bezpieczeństwa energetycznego. Zauważył, że Iran, Chiny i Rosja przejawiają ekspansjonistyczne tendencje na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie. – Jesteśmy wolnymi państwami z wolnym rynkiem, współpracujemy nad tworzeniem infrastruktury energetycznej, przyciągamy inwestycje by w maksymalnym stopniu wykorzystać złoża – powiedział.
Grecki premier Alexis Tsipras powiedział, że że pomysł na EastMed jest prosty: – Chcemy zabezpieczyć sieć przesyłową, by transportować gaz ze wschodniego Morza Śródziemnego, z Izraela przez Cypr, potem przez Grecję do Europy. Zwiększy to ogólne bezpieczeństwo w regionie i przyczyni się do wzrostu naszych gospodarek – powiedział.
Gazociąg z Grecji ma prowadzić dalej do Włoch, których zgoda jest wymagana, by projekt mógł ruszyć. Rzym natomiast zadeklarował, że wróci do tej sprawy po wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się pod koniec maja.
Greek Reporter/Michał Perzyński