W szeroko pojętej sprawie cen energii elektrycznej rośnie pozycja Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii – taki przekaz wynika z dzisiejszego artykułu w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Według gazety minister Emilewicz może zająć się drugą nowelizacją ustawy o cenach energii, na co z jednej strony ma mieć gotowy plan, a z drugiej zgodę na swoje działania uzyskaną od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Powodem mają być przeciągające się negocjacje z Komisją Europejską w sprawie ustawy, co odwleka jej pełne wdrożenie. Według gazety „stanowiska obu stron od ostatniej nowelizacji ustawy w lutym wcale się nie zbliżyły”.
Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że najprawdopodobniej rekompensaty dla małych i średnich przedsiębiorstw mogą być uznane przez KE za niedozwoloną pomoc publiczną. Z tego powodu w nowelizacji zamrożona cena energii z ubiegłego roku może objąć gospodarstwa domowe i samorządy, ale już nie MSP.
DGP przypomina, że do tej pory Jadwiga Emilewicz zajmowała się ustawą dotyczącą rekompensat za energię dla przedsiębiorstw energochłonnych. Ustawa ta nie budzi żadnych kontrowersji, a dziś ma zająć się nią Stały Komitet Rady Ministrów.
„MPiT przygotowało projekt ustawy o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych. W najnowszej wersji projektu ustawy przewidziana została regulacja, dostosowująca ją do zmian z 28 grudnia 2018 r. (ustawa prądowa). W efekcie o przyznanie rekompensat dla energochłonnych będą mogły ubiegać się wyłącznie podmioty, które nie skorzystały z mechanizmów przewidzianych w ustawie z 28 grudnia 2018 r.” – napisał resort w cytowanej przez DGP odpowiedzi na jej pytania.
Gazeta uzasadnia, że rząd chce zamknąć sprawę cen energii przed euro wyborami. W przeciwnym razie trzeba będzie czekać do wyłonienia nowej Komisji Europejskiej, a taka czy inna decyzja Brukseli może zbiec się z polskimi wyborami parlamentarnymi.
Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.PL