Alert

Unijny komisarz: Nord Stream 2 musi podlegać prawu UE

gaz Nord stream

Ikoniczne już zdjęcie hańby z otwarcia Nord Stream w 2011 roku, na zdjęciu widoczna m.in. kanclerz Angela Merkel, były kanclerz RFN, Gerhard Schroeder i były prezydent, premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oraz premierzy Francji i Holandii / fot. Gazprom

Budowy gazociągu Nord Stream 2 już nie da się powstrzymać, ale przed jego uruchomieniem trzeba zrobić wszystko, aby projekt został objęty zapisami znowelizowanej dyrektywy gazowej – stwierdził w rozmowie z Grupą Medialną Funke, Günther Oettinger, unijny komisarz ds. budżetu.

– Trwają prace nad budową gazociągu. Nie może być mowy o zatrzymaniu tego projektu – powiedział komisarz. Zaznaczył, że uruchomienie Nord Streamu 2 będzie możliwe tylko wówczas, gdy będą przestrzegane nowe, rozszerzone zasady rynku wewnętrznego Unii Europejskiej.

Zgodnie ze znowelizowaną dyrektywą gazową podmorskie części gazociągów na terytorium Unii Europejskiej będą podlegały przepisom pakietu energetycznego. Jeżeli chodzi o eksploatację odcinka Nord Stream 2, który ma przebiegać poza wodami terytorialnymi Niemiec, to będzie ona określana na podstawie umowy międzyrządowej między Berlinem a Moskwą. Ma ona podlegać również zatwierdzeniu przez Komisję Europejską.

– Po pierwsze, każdy producent albo sprzedawca gazu ma prawo korzystać z przepustowości rurociągu na takich samych zasadach co Gazprom – przekonywał Oettinger. – Po drugie, powinien być rozdział producentów i operatorów gazociągu. Po trzecie, transparentność powinna dotyczyć również cen gazu – dodał.

Wyraził również przekonanie, że Niemcy niewystarczająco doceniają nowe, unijne zasady. Jak zaznaczył Niemiecka Agencja ds. Sieci (Bundesnetzagentur) musi przestrzegać prawa europejskiego. – Każda decyzja niemieckiego regulatora w sprawie Nord Streamu 2 będzie podlegała kontroli Komisji Europejskiej i wymagała jej zgody. Przed zaplanowanym na 2020 rok uruchomieniem gazociągu spodziewam się ciekawych dyskusji – dodał.

Rosjanie próbują przekupić Europę

W tym samym czasie Rosjanie prowadzą kampanię na rzecz wsparcia projektu. W dzisiejszym wydaniu dziennika Izwiestja, gazeta powołując się na biuro prasowe spółki odpowiedzialnej za realizację projektu zapowiada, że jeżeli Nord Stream 2 zostanie ukończony w terminie wówczas europejscy odbiorcy gazu zaoszczędzą 8 mld euro, ponieważ ceny paliwa spadną o 13 proc. Możliwe jest jednak opóźnienie jego realizacji. Spółka odpowiedzialna za budowę gazociągu czeka na zgodę Danii na ułożenie magistrali przez jej wody terytorialne. W połowie kwietnia BiznesAlert.pl informował, że spółka Nord Stream 2 AG złożyła trzeci wniosek o pozwolenie na położenie gazociągu. Niewykluczone, że w efekcie realizacja projektu może się opóźnić nawet o 12 miesięcy. Nie przeszkadza to Gazpromowi w pozyskiwaniu finansowania dla inwestycji. Według spółki w marcu od europejskich partnerów Nord Stream 2 AG pozyskała 220 mln euro kredytów.

TASS/Prime/Piotr Stępiński


Powiązane artykuły

Zgrzyt przy unijnych konsultacjach akcyzowych

Blisko 19 tysięcy osób wzięło udział w konsultacjach dot. dyrektywy tytoniowej. To blisko dziewięć razy więcej niż średnia. Najwięcej, blisko pięć tysięcy...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X