Do Komisji Europejskiej wpłynęła skarga Naftogazu na rosyjsko-niemiecki projekt Nord Stream 2. Firma twierdzi, że inwestycja ta nie ma usprawiedliwienia ekonomicznego, a Rosji chodzi o geopolitykę. KE podała, że może wszcząć śledztwo antymonopolowe.
Zdaniem Naftogazu celem Nord Stream 2 jest jedynie szkodzenie konkurencji na rynku gazu przez Gazprom i umocnienie tam swojej monopolistycznej pozycji. Ukraińska spółka nazwała ten projekt „złodziejską inwestycją”, która ma ograniczyć przyjmowanie LNG przez Europę, a według Kijowa to USA są bardziej wiarygodnym dostawcą energii niż Rosja. Rynki również zaczynają się skłaniać raczej ku płynnemu surowcowi ze Stanów Zjednoczonych zamiast gazowi z rosyjskich gazociągów.
Naftogaz argumentował dalej, że Nord Stream 2 ma na celu uderzenie w ukraiński system przesyłowy gazu: – Koncern Gazprom jest geopolitycznym instrumentem Federacji Rosyjskiej, którego celem jest uzależnienie od siebie Europy i zaszkodzenie Ukrainie – ostrzegło przedsiębiorstwo.
Komisja Europejska potwierdziła wpłynięcie skargi. Zadeklarowała, że odniesie się do niej „tak szybko, jak to możliwe” i ewentualnie wszcząć śledztwo antymonopolowe.
Spiegel/Michał Perzyński