Gazprom twierdzi, że prowadzi rozmowy z Polakami o przyszłości przesyłu gazu przez terytorium Polski. Według niego nie przyniosły one na razie konkretnych rezultatów. Strona polska zaprzecza tym informacjom.
– Rozmowy trwają. Ze względu na to, że (warunki dostaw przez Polskę – przyp. red.) zostały wzmocnione umowami międzyrządowymi, biorą w nich udział przedstawiciele różnych polskich urzędów. Ze strony rosyjskiej uczestniczy w nich ministerstwo energii. Na razie nie przyniosły one rezultatów – powiedziała Jelena Burmistrowa, prezes Gazprom Export, podczas konferencji prasowej.
Z kolei polskie ministerstwo energii dementuje wypowiedź prezes Gazprom Export. – Ministerstwo Energii ani żadna agenda rządowa nie prowadzi rozmów z Rosjanami na temat przedłużenia tranzytu gazu Gazociągiem Jamalskim – powiedziała w rozmowie z BiznesAlert.pl rzecznik ministerstwa energii.
Umowa na przesył rosyjskiego gaz przez polski odcinek Gazociągu Jamalskiego wygasa 17 maja 2020 roku. Pod koniec maja Artur Zawartko, wiceprezes Gaz-Systemu (operator polskiego systemu przesyłu gazu – przyp. red.) w rozmowie z BiznesAlert.pl zapowiedział, że w lipcu odbędą się kolejne aukcje na przepustowość Gazociągu Jamalskiego. Następnie Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu, zapowiedział w rozmowie z Pulsem Biznesu, że odbędą się one 1 lipca tego. Według niego, jeżeli Gazprom lub jakikolwiek inny podmiot chce przesyłać gaz Gazociągiem Jamalskim po wygaśnięciu kontraktu w maju 2020 roku, powinien wziąć udział w tych aukcjach.
RIA Novosti/Piotr Stępiński