Energetyka dotyczy Polaków nie tylko ze względu na ceny energii, ale również przez coraz większe oczekiwania społeczne. Odziedziczyliśmy pewien system energetyczny; mamy moce wytwórcze oparte na węglu, które będą kończyły swoją żywotność – powiedział pod Forum Wizji Rozwoju Michał Kurtyka, wiceminister środowiska. Jak podkreślił, w Polsce zaistniała też świadomość na takie tematy, na przykład w sprawie smogu. – Ponadto istnieje imperatyw międzynarodowy – mamy unijny cel klimatyczny na rok 2050, który jest przedmiotem debaty i po wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego widzimy, że jest to sprawa priorytetowa. Nasz system energetyczny będzie się musiał zmieniać z monokultury na system zdywersyfikowany. Coraz częściej będziemy stawiać na fotowoltaikę, która będzie zaspokajać letnie szczyty zapotrzebowania – podkreślił Michał Kurtyka.
Innym flagowym projektem jego zdaniem będą morskie farmy wiatrowe, które „gwarantują stałość wietrzności, czyli też stabilności dla systemu”.- Ponadto dochodzi energetyka jądrowa, która zapewni stabilną, zeroemisyjną energię w podstawie. Dotychczas w kontekście polityki klimatycznej myśleliśmy tylko o energetyce. Dyskusja na temat neutralności klimatycznej to dyskusja cywilizacyjna, ponieważ dotyczy wszystkich gałęzi gospodarki, jak transport, przemysł i budownictwo, czy naszych zwyczajów, na przykład żywieniowych – powiedział.
Wspomniał także, że zjawisko smogu nie zniknie przez pstryknięcie palców. – Społeczna wrażliwość będzie się budziła, najwygodniej by było, gdyby dystrybucja środków programu Czyste Powietrze była uproszczona. Prowadzimy w tym zakresie twórczy dialog z Unią Europejską – powiedział wiceminister środowiska.
