KGHM jest zdeterminowany, aby zwiększyć wartość chilijskiej kopalni Sierra Gorda. Przedstawiciele spółki przekonują, że projekt ma charakter strategiczny i nie jest na sprzedaż.
W opublikowanym niedawno raporcie Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła przeznaczenie 13 miliardów złotych na zakup i dofinansowanie spółki. Kolejne wydatki na dalsze dofinansowywanie do 2020 roku wskazują, że realizacja inwestycji nie była na rękę KGHM.
– W pełnym zakresie KGHM współpracował z kontrolą NIK. Wdrożyliśmy szereg działań dedykowanych Sierra Gorda. Mamy lepsze przeroby dzienne przy mniejszym wydatkowaniu na inwestycje kapitałowe – powiedział Paweł Gruza, wiceprezes KGHM ds. aktywów zagranicznych.
Zaznaczył, że spółka samodzielnie wdrożyła zalecania NIK. – One przynoszą rezultaty. Sierra Gorda została zaliczona do strategicznych aktywów zagranicznych spółki. To oznacza, że w żaden sposób nie jest w najbliższym horyzoncie skierowana do alienacji, sprzedaży czy dezinwestycji. Jest pełna determinacja i skoncentrowali się na optymalizacji aktywa. Bez względu na ocenę procesu zakupu, KGHM jest zdeterminowany do wzrostu wartości tego aktywa – stwierdził.
Wiceprezes Gruza, odnosząc się do zarzutów o niedoszacowanie i rosnące koszty inwestycji, stwierdził, że zakup Sierra Gorda był dokonywany w szczycie koniunktury, co powodowało większy apetyt sprzedawcy na uzyskanie dobrej ceny. – Był to również szczyt na prace konstrukcyjne, budowlane, na sprzęt wydobywczy, to potęgowało koszty budowy Sierra Gorda. To był też szczyt zapotrzebowania na pracowników i kadrę kierowniczą, co również generowało większe koszty, niż wcześniej zakładano. Kopalnia będzie miała jeszcze swój czas – dodał.
Sierra Gorda jest największą zagraniczną inwestycją KGHM. Mineralizacja Sierra Gorda została odkryta w 2006 roku. W marcu 2012 roku KGHM przejął za 9,2 mld złotych kanadyjską spółkę giełdową Quadra FNX Mining Ltd. W czerwcu 2014 roku uruchomiono kopalnię, ale wydobycie komercyjne rozpoczęła się z rocznym opóźnieniem dopiero w drugiej połowie 2015 roku, tj. z rocznym opóźnieniem i po przekroczeniu nakładów inwestycyjnych o połowę.
Piotr Stępiński