Jakóbik: Raj utracony KGHM do odzyskania

14 grudnia 2018, 07:30 Chemia

Miał być raj wydobycia, ale został utracony. Czy jest do odzyskania? KGHM walczy w Chile o odzyskanie rentowności kopalni Sierra Gorda, będącej największą inwestycją zagraniczną w historii Polski – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Kopalnia Sierra Gorda. Fot. BiznesAlert.pl
Kopalnia Sierra Gorda. Fot. BiznesAlert.pl

Raj utracony

Grupa Kapitałowa KGHM Polska Miedź ogłosi  do końca grudnia wyniki przeglądu strategii. Wtedy także ma poinformować o nowych rozwiązaniach mających zwiększyć rentowność kopalni Sierra Gorda w Chile. To największa inwestycja zagraniczna w historii Polski. Projekt kopalni został zakupiony razem z kanadyjską firmą Quadra FNX za 9,1 mld zł w 2012 roku. Obecnie ma problemy z rentownością wynikające z dołku ceny miedzi na rynku i niewystarczającej efektywności pracy zakładu. Polacy posiadają 55 procent akcji, a Japończycy z Sumitomo – pozostałe 45 procent. KGHM zamierza podjąć działania, które zwiększą opłacalność wydobycia. Zakład już teraz jest w stanie pokryć z niego koszty działalności, ale do spłacenia pozostaje dług z tytułu zakupu projektu za kwotę, który obciąża budżet spółki.

Grzech pierworodny

Zakup Quadry dokonany w okresie górki na rynku mógł budzić kontrowersje. KGHM wydał środki zgromadzone w poprzednich latach, zamiast gromadzić je na okres pogorszonej koniunktury, która w sektorze miedzi zmienia się cyklicznie. Przez to, poza hedgingiem, nie miał środków na mitygowanie negatywnego skutku spadku cen w 2018 roku. Jeszcze rok temu tona miedzi kosztowała 8000 dolarów. Obecnie jest to 6200 dolarów. Wątpliwości budzi także wycena wartości złoża w Sierra Gorda. Zarząd KGHM zamierza „posprzątać” i wprowadzić rozwiązania, które jego zdaniem należało wprowadzić już w 2012 roku. Praca Zakładu Wzbogacania Rudy odpowiedzialnego za przerób surowca została prawdopodobnie źle zaprojektowana, przez co nie wykorzystywano pełnego potencjału zakładu.

Sprzątanie

– Na pewno nie zamierzamy się wycofać. Po tylu inwestycjach byłoby to bez sensu. One mają charakter długofalowy. Efekty widać po około siedmiu latach, a zwrot po kilkunastu – powiedział Marcin Chludziński dziennikarzom w Chile.

Przez taniejącą miedź spada rentowność wydobycia w Sierra Gorde. Tymczasem koszty życia w Chile są prawie dwa razy droższe niż w Polsce, a co za tym idzie koszty pracy. Górnik miedziowy w Sierra Gorda zarabia przeciętnie 6 tysięcy dolarów brutto miesięcznie. Jest to poniżej średniej w branży, ale nadal dużo z punktu widzenia polskiej spółki, której koszty pracy w Polsce są istotnie niższe. Tymczasem KGHM wydobywa w Polsce 400 tysięcy ton miedzi rocznie, a w Sierra Gorda niewiele ponad 100 tysięcy na rok. To i tak niewiele w porównaniu z największą kopalnią miedzi Escondida, w której wydobywane jest milion ton rocznie. Dodatkowo sytuację pogarsza fakt renegocjacji warunków płacowych ze związkami zawodowymi co trzy lata kończący się niezmiennie ugodą w sprawie podwyżek, a także kolejny stały czynnik, czyli aktywność sejsmiczna w regionie.

Nie mając na razie środków na nowe wydatki, KGHM planuje zwiększyć efektywność istniejących instalacji. Dotychczasowe działania pozwoliły zwiększyć średnie wydobycie miedzi, a co za tym idzie przychody, z 103 do 115 tys. ton, czyli powyżej parametrów instalacji. Docelowo spółka chciałaby osiągnąć poziom 140 tysięcy. Pomoże w tym zmiana modelu pracy w zakładzie, kolejne inwestycje i zwiększenie zatrudnienia pracowników z Polski, posiadających unikalne doświadczenie w branży. Wszelkie zmiany proponowane przez KGHM są realizowane w porozumieniu z akcjonariuszem mniejszościowym z Japonii, co jest oznaką aprobaty Sumitomo bez której nie byłyby możliwe. W przyszłości KGHM mógłby zaangażować się w wydobycie pokaźnych złóż litu w Chile, ale bez poprawy sytuacji z Sierra Gorda, nowe inwestycje nie będą możliwe. Plan zarządu pod wodzą Marcina Chludzińskiego jest taki, aby zakończyć wsparcie finansowe kopalni w Chile do 2022 roku.

Partnerstwo z Chile

Władze spółki odwiedziły miejscowość Antofagasta w regionie o tej samej nazwie będącym największym zagłębiem miedzi w Chile. To tam znajduje się Sierra Gorda. Prezes KGHM spotkał się z regulatorem, urzędem górniczym, władzami lokalnymi oraz przedstawicielami władz centralnych i ministerstw. KGHM po raz pierwszy w historii spółki przeprowadził pogłębione rozmowy z przedstawicielami instytucji chilijskich zaangażowanych w sektor miedziowy. Intendent (odpowiednik wojewody) regionu Antofagasta Marcos Antonio Diaz zapowiedział, że władze przygotowują strategię rozwoju regionu po 2020 roku, z centralną rolą górnictwa miedzi. Zapowiedział także dalszy rozwój Odnawialnych Źródeł Energii. Warto przypomnieć, że miedź jest istotnym składnikiem uzwojenia farm wiatrowych i linii przesyłowych. Zapotrzebowanie na ten surowiec będzie rosnąć także wraz z rozwojem elektromobilności. Władze KGHM są przekonane o tym, że Sierra Gorda stanie na nogi wraz z powrotem koniunktury. Istotną rolę odegra czynnik chiński. Z jednej strony firmy z Państwa Środka są często konkurencją polskiej spółki, a z drugiej cena miedzi będzie zależeć w istotnym stopniu od poziomu zapotrzebowania w Chinach.

Celem rozmów z władzami centralnymi Chile oraz samej Antofagasty jest wzmocnienie współpracy na rzecz zwiększenia efektywności pracy kopalni Sierra Gorda. Ministerstwo gospodarki planuje przyspieszenie udzielania pozwoleń na wydobycie miedzi z 5 lat do roku. Prawicowy rząd Sebastiana Pinery ma sprzyjać inwestorom. Władze wspierają także dialog społeczny z krytykami aktywności KGHM, według których eksport miedzi z wykorzystaniem portu na terenie miasta Antofogasta powoduje wzrost zachorowań na raka. Dotąd brak jest jednak badań naukowych potwierdzających tę tezę.

KGHM nie chce zaprzepaścić największej inwestycji zagranicznej w historii Polski. Miał być raj wydobycia, ale został utracony. Wygląda na to, że inwestycja została źle zaplanowana. Jednakże szereg procesów wdrożonych i do wdrożenia, przy sprzyjających warunkach na rynku miedzi, ma pozwolić na odzyskanie środków z inwestycji w Sierra Gorda. Więcej na ten temat dowiemy się z informacji o przeglądzie strategii KGHM, która powinna pojawić się w drugiej połowie grudnia 2018 roku.