Wielka Brytania oczekuje pierwszych aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej, które obejmują projekty o łącznej mocy 7 GW. Zainteresowani deweloperzy wiatrowi będą rywalizować na obszarach morskich Anglii i Walii.
Wartość projektów oscyluje wokół 20 miliardów funtów (25 miliardów dolarów). – Dzięki ogromnej redukcji kosztów w projektach offshore, technologia ta może odgrywać kluczową rolę w dekarbonizacji brytyjskiego systemu energetycznego – powiedział Huub den Rooijen, dyrektor ds. energii, minerałów i infrastruktury Crown Estate. Jest to instytucja, która zarządza nieruchomościami brytyjskiej monarchii. Nadzór obejmuje wody morskie wokół Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Licytacje będą dotyczyły 4 obszarów – Dogger Bank Bidding Area, Eastern Regions Bidding Area, South East Bidding Area and Northern Wales oraz Irish Sea Bidding Area. 9 października Crown Estate organizuje dzień informacyjny dla deweloperów. Proces przetargowy ma rozpocząć się w październiku i potrwa około 12 miesięcy. Pierwsze prawa do dna morskiego będą prawdopodobnie udzielone już na początku 2021 roku.
Według przewidywań, czwarta aukcja Crown Estate powinna przyciągnąć oferty uznanych deweloperów morskich farm wiatrowych, a także europejskich firm naftowych, którzy pod naciskiem akcjonariuszy będą chcieli zaangażować się w globalne wysiłki ograniczenia emisji. Shell zapowiedział w wywiadzie dla Reutersa, że weźmie „aktywny udział” w aukcjach. Brytyjskie stowarzyszenie branżowe RenewableUK podkreśliło, ze zbliżające się aukcje offshore to znaczący krok ku uczynieniu z morskiej energetyki kręgosłupa brytyjskiego systemu elektroenergetycznego.
Wielka Brytania chce realizować politykę klimatyczną z pomocą projektów OZE ukierunkowanych na morską energetyką wiatrową. Wielka Brytania jest liderem w Europie oraz na świecie pod względem mocy zainstalowanych w offshore. Według Brytyjczyków, wiatraki na morzu mają być alternatywą względem elektrowni węglowych i jądrowych oraz uzależnienia od importu gazu. Transformacja energetyczna wiąże się z kosztami, a rozwój OZE wymaga budowy nowych połączeń, a także modernizacji starych sieci elektroenergetycznych. Nowe inwestycje mogą kosztować 100 miliardów funtów (według danych Bloomberga).
The Crown Estate, Bloomberg/RenewableUK/Patrycja Rapacka