InfrastrukturaKolejeWszystko

Aleksandrzak: Nowy rozkład ustalony pod Pendolino jest nie do przyjęcia

Pendolino. Fot. Wikipedia

W nowym rozkładzie pociągów, mającym obowiązywać od 14 grudnia br. część połączeń międzynarodowych została skasowana, bądź skrócona. Nie będzie także tak popularnych pociągów jak InterRegio „Matejko” (Przewozów Regionalnych) z Warszawy do Krakowa, ustępujących miejsca droższym Pendolino.

– Na temat Pendolino wyrażałem już niejednokrotnie swoje zdanie. Powtórzę więc tylko, że ktoś powinien odpowiedzieć za zakup tych pociągów – nie dość, że drogich, to – jak wyszło na jaw – nie mających przez dłuższy czas możliwości przejazdów w naszym kraju. W dodatku większość sprzedawanych na te pociągi biletów są w cenach jakichś „superekspresu”, którym Pendolino nie jest – przekonuje w rozmowie z naszym portalem pos. Leszek Aleksandrzak (SLD), wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.

Jego zdaniem wprowadzenie tych połączeń nie może iść kosztem innych, ponieważ Pendolino miało łączyć duże miasta, jeździć z dużą prędkością, szybszą niż wszystkie inne. Ale oprócz tego na torach powinny jeździć także normalne pociągi, które funkcjonują przecież m.in. po to, by odciążyć drogi.

– Tymczasem może się okazać, że przy tych cenach Pendolino, ludzie zniechęcą się do kolei i przeniosą się na drogi – uważa pos. Leszek Aleksandrzak. – Nie będzie się bowiem opłacało jeździć takimi pociągami, a zyskają tylko na tym przewoźnicy drogowi, więcej ludzi będzie też jeździć samochodami. Na tym polega problem PKP, która przecież będzie musiała w najbliższych latach nie tylko zmniejszać swój dług, ale też spłacać ponad miliardowy kredyt na zakup Pendolino.

Zdaniem posła to, co obecnie dzieje się z nowym rozkładem jazdy, w którym poznikało szereg tańszych połączeń, jest nie do przyjęcia.

– Kolej powinna oferować tańsze połączenia, zwłaszcza na trasach, gdzie nie istnieją połączenia lotnicze – uważa wiceszef sejmowej komisji infrastruktury. – Właśnie Pendolino miało dać możliwość takich połączeń. Tymczasem zdecydowano, że połączenia te będą obecne na zwykłych trasach, co spowoduje, że będzie dla nich za „ciasno”, by zmieściły się tam pociągi o niższym standardzie, za to tańsze. Utrudni to wielu pasażerom, zwłaszcza mniej zamożnym, możliwość korzystania z oferty tańszych kolei.

– Tymczasem po to utworzono połączenia TLK, by za niższą cenę ludzie mogli jeździć stosunkowo komfortowo i w miarę szybko docierać do celu – kończy Leszek Aleksandrzak.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X