Holendersko-brytyjski Shell nadal obawia się sankcji USA wobec projektu Nord Stream 2, który wspiera finansowo. Lobbuje przeciwko nim w senacie amerykańskim.
Agencja Reuters donosi, że Shell lobbuje w Kongresie USA przeciwko sankcjom. Potwierdza to Cedric Cremers, szef filii rosyjskiej tej firmy. – Jeśli legislacja rozważana obecnie przez Kongres wejdzie w życie, wpłynie na wszystkie firmy zaangażowane w ten projekt, włączając Shell. Z tego względu z całym szacunkiem namawiamy legislatorów, by nie wprowadzali sankcji – przyznał w komentarzu mailowym.
Projekt Nord Stream 2 zakłada budowę nowego gazociągu z Rosji do Niemiec o przepustowości 55 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. Może on posłużyć do ominięcia Ukrainy i zwiększyć zależność Europy od gazu rosyjskiego. Stany Zjednoczone zagroziły wprowadzeniem sankcji wobec partnerów projektu, ale dotąd nie zdecydowały się na przyjęcie stosownego prawa.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Żadnych marzeń o sankcjach wobec Nord Stream 2, Panowie (FELIETON)