AlertŚrodowisko

Szymański: Polska nie wykazuje pasywnej postawy w sprawie neutralności klimatycznej

Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański w Sejmie. Fot. BiznesAlert.pl

Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański w Sejmie. Fot. BiznesAlert.pl

Stanowisko polskiego rządu nie oznacza stagnacji czy pasywnej postawy ws. transformacji energetycznej i klimatycznej; zwracamy tylko uwagę, że Polska ze względu na swoją bardzo specyficzną sytuację innego tempa wdrażania polityki klimatycznej – podkreślił we wtorek minister ds. europejskich Konrad Szymański.

Dyskusja o neutralności klimatycznej

Przywódcy unijni porozumieli się w ostatni czwartek na szczycie w Brukseli ws. osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r. Polska, jak podkreślono we wnioskach, nie mogła „zobowiązać się do realizacji tego celu” na tym etapie. Szefowie państw i rządów mają wrócić do tej sprawy w czerwcu przyszłego roku. Na senackiej komisja spraw zagranicznych i UE minister Szymański przedstawił informację o ostatnim posiedzeniu Rady Europejskiej poświęconym sprawom polityki klimatycznym UE. Podkreślił, że specyficzne uwarunkowania poszczególnych państw członkowskich sprawiają, że mają one różne zdolności, tempo i instrumenty służące transformacji energetycznej i możliwości osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

„Polska jest jednym z bardziej radykalnych przykładów specyficznych uwarunkowań i nie chodzi wyłącznie o bezprecedensowo wysoki udział węgla w miksie energetycznym, chodzi również o zdolności ponoszenia kosztów transformacji (…). W Polsce przynosić może, według naszych ocen, obciążenia, które by przekraczały dwukrotność średniego kosztu transformacji klimatycznej w krajach Unii Europejskiej” – powiedział Szymański. Przekonywał, że propozycja premiera Mateusza Morawieckiego na szczycie w Brukseli pozwoliła uniknąć kryzysu politycznego. „Mamy zielone światło, jeśli chodzi o kolektywny cel Unii na rok 2050 w zakresie neutralności klimatycznej; z drugiej strony mamy wyraźnie wskazane, że nie tworzy to zobowiązania prawnego po stronie Polski do uzyskania tego celu neutralności klimatycznej w roku 2050” – podkreślił Szymański. „W żadnym wypadki nie oznacza to jakiejkolwiek stagnacji, czy pasywnej postawy Polski w zakresie koniecznej transformacji energetycznej i klimatycznej. Oznacza to tylko tyle, że zwracamy uwagę partnerom europejskim, że Polska ze swoją bardzo specyficzną sytuacją odziedziczoną po latach poprzednich, wymaga szczególnej ostrożności w doborze instrumentów i wymaga, wszystko na to wskazuje, innego tempa wdrażania tej polityki” – zapewnił Szymański.

Senator Marcin Bosacki (KO) ocenił, że efektem postawy Polski na szczycie było osamotnienie i rola „hamulcowego” zmian na rzecz transformacji energetycznej i klimatycznej.
Przewodniczący komisji Bogdan Klich (KO) zarzucał rządowi sprzeczności. Stwierdził, że tzw. ustawa wiatrakowa przyjęta w poprzedniej kadencji „przyblokowała” rozwój OZE. „W 2017 roku ze źródeł odnawialnych pochodziło 14 procent energii, a w roku 2018 – 12,7 procent (…). Z drugiej strony mamy do czynienia ze zwiększeniem importu węgla (…) Od stycznia do listopada tego roku rząd sprowadził do Polski niemal 18 milionów ton węgla, w tym 70 procent pochodzi ze Wschodu, z Rosji, między innymi z zaanektowanego przez tzw. separatystów, de facto przez Federację Rosyjską Donbasu” – wskazywał Klich. Klich przekonywał, że rząd przedstawia wyniki szczytu jako sukces, a de facto mamy do czynienia z porażką. Dodał, że ma wątpliwości, czy czasem działania rządu nie są „zagraniem czysto politycznym” wynikającym z kalendarza politycznego i wyborów prezydenckich oraz chęci powstrzymania „lobby węglowego od gniewnych reakcji”.

Szymański odpowiadał, że żadna grupa społeczeństwa nie powinna odczuwać negatywnych konsekwencji polityki własnego rządu czy polityki UE. Dodał, że o dostępności funduszy więcej będziemy wiedzieli w styczniu, ale z całą pewnością kryteria dostępności do tych funduszy będą powiązane z redukcją emisji. „Polska nie odwraca się od polityki skierowanej na to, żeby redukować emisje we wszystkich częściach naszej gospodarki, ale nie przyjmiemy dobrej rady, aby w tej sprawie występować jako awangarda, ponieważ polska gospodarka nie pozwala na to, aby być pierwszym krajem, który bezrefleksyjnie i bezwarunkowo będzie deklamował cele na za 30 lat bez żadnego rachunku ekonomicznego” – podkreślił Szymański.

Anna Ogniewska z GreenPeace stwierdziła, że postawa rządu jest bardzo niebezpieczna dla klimatu i społeczeństwa oraz dla polskiej gospodarki. Przyznała jednak, że Polska w porównaniu z innymi krajami europejskimi ma „inny punkt startowy”, ale o tym polskie rządy wiedziały od 1990 r. „Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, ponieważ może się okazać, że Polska nie dostanie pieniędzy na transformację po tych decyzjach i konkluzjach Rady” – powiedziała Ogniewska. Szymański odpowiadał, że Polska niczego nie zablokowała na szczycie w Brukseli, tylko wynegocjowała rozwiązanie, które dają fundament, by polityka klimatyczna UE była dostosowana do naszych potrzeb. Dodał, że w stolicach UE racje Polski są „słyszane i rozumiane w sposób bardzo rzeczowy”.

Polska Agencja Prasowa

RAPORT: Droga do neutralności klimatycznej


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Konflikt przeciwpowodziowy. Czy wysiedlenia są konieczne?

W Kotlinie Kłodzkiej rodzi się konflikt, który może rozlać się szerzej niż powódź, przed którą miał chronić. Decyzja o budowie...

Udostępnij:

Facebook X X X