Izrael i Egipt podpisały 15-letni kontrakt na dostawy 5 663 000 metrów sześciennych gazu dziennie. Tym samym Egipt stał się pierwszym arabskim krajem, który będzie importował gaz z Izraela.
Umowa gazowa Izrael-Egipt
Komentatorzy z obu krajów mają nadzieję, że umowa wzmocni więzi regionalne, a dzięki kontraktowi Egipt chce stać się regionalnym centrum energetycznym. Kair ma również umożliwić Izraelowi eksport części gazu ziemnego do Europy za pośrednictwem egipskich instalacji skroplonego gazu ziemnego (LNG). Ma to się zacząć około roku 2025. Egipt obecnie eksportuje do Europy 2,8 mln m sześc. miesięcznie.
Przedstawiciele Izraela i Egiptu zgodnie podkreślali, że nowe jest to najważniejsza umowa między tymi krajami od podpisania traktatu pokojowego w 1979 roku. – Dzisiejszy dzień to nowa era w sektorze energetycznym na Bliskim Wschodzie – powiedział Yossi Abu, szef izraelskiego koncernu Delek, który będzie uczestniczyć w realizacji umowy. Na jej mocy egipska firma Dolphinus Holdings kupi w sumie 85 miliardów metrów sześciennych gazu o wartości około 19,5 miliarda dolarów z izraelskich złóż gazu Lewiatan i Tamar. Złoże gazu Lewiatan znajduje się około 130 kilometrów na zachód od Hajfy, a jego zasoby szacuje się na 605 miliardów metrów sześciennych.
Izrael wcześniej kupował gaz z Egiptu, ale odcinki rurociągu między krajami były wielokrotnie atakowane przez dżihadystów z Synaju w 2011 i 2012 roku. W najbliższej przyszłości Izrael ma również rozpocząć eksport gazu do Jordanii.
Reuters/AFP/Michał Perzyński
