Gazprom może obniżyć cenę dostaw gazu do Bułgarii nawet o połowę wskutek zakończenia sporu arbitrażowego. Nie będzie to jedynie skutek nowej polityki cenowej, jak informował dotąd Kommiersant. Polska toczy analogiczny spór.
Cena dostaw gazu z Rosji do Bułgarii może spaść o ponad 50 procent do około 140 dolarów za 1000 m sześc. wskutek ugody w sporze arbitrażowym Gazprom-Bulgargaz. Stanie się to poprzez zmianę punktu odniesienia w formule cenowej kontraktu z ceny baryłki na cenę gazu na giełdach europejskich. Rosjanie muszą ustąpić po zakończeniu śledztwa antymonopolowego Komisji Europejskiej, które doprowadziło do narzucenia na Rosjan obowiązku rewizji formuły cenowej. Komisja uznała, że Gazprom nadużywał pozycji monopolisty na izolowanych rynkach w krajach bałtyckich, Bułgarii i Polsce.
Polacy z PGNiG także toczą spór arbitrażowy z rosyjskim Gazpromem. Prezes spółki Jerzy Kwieciński powiedział BiznesAlert.pl, że pomimo pierwotnej nadziei na jego rozstrzygnięcie na przełomie lutego i marca, może do niego dojść z końcem tego miesiąca. Być może Rosjanie ustąpią Polakom, jak zrobili to w przypadku Bulgargazu. Kontrakt jamalski obowiązujący do 2022 roku jest uznawany za jeden z najdroższych w Europie.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Nowa formuła Gazpromu z Bułgarii rzuci wyzwanie LNG z USA. W Polsce też?