Francuska ustawa o zapasach gazu znalazła się pod lupą Komisji Europejskiej. Analogiczna regulacja w Polsce także przykuła uwagę Brukseli. Wyjaśnienia miały się pojawić jeszcze w styczniu. Sprawa może skończyć się w unijnym trybunale.
– Komisja Europejska wszczęła szczegółowe dochodzenie w celu ustalenia, czy mechanizm regulacyjny dotyczący magazynowania gazu ziemnego wprowadzony przez Francję jest zgodny z przepisami UE dotyczącymi pomocy państwa – donosi CIRE.PL. – W grudniu 2017 roku Francja wprowadziła mechanizm dotyczący magazynowania gazu ziemnego, który ma na celu utrzymanie zdolności magazynowej uznanej za niezbędną do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego w tym kraju.
Polska będzie bacznie obserwować ten proces, bo sama wprowadziła ustawę o zapasach gazu kwestionowaną przez firmy prywatne działające na polskim rynku tego surowca. Zobowiązuje ona wszystkie podmioty do rezerwacji mocy magazynowych gwarantujących ciągłość dostaw lub wykupienie usługi biletowej od Gas Storage Poland, spółki-córki PGNiG będącej operatorem magazynów gazu w Polsce.
Regulacje francuskie i polskie zwiększają bezpieczeństwo dostaw, ale utrudniają też wejście na rynek nowym graczom, wśród których nie każdy jest w stanie sfinansować realizację obowiązku magazynowego. Obniża ona także rentowność działalności w Polsce. Pod koniec listopada 2019 roku Komisja uznała, że polska ustawa o zapasach jest niezgodna z przepisami unijnymi i dała Polakom dwa miesiące na wyjaśnienia albo skieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie ma nowych informacji na ten temat.
CIRE.PL/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Francuski precedens. Ustawa o zapasach gazu jest w porządku?