Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak poinformował, że kolejne spotkanie OPEC+, grupy odpowiedzialnej za porozumienie naftowe, odbędzie się na przełomie maja i czerwca. Oznacza to, że pakt nie będzie działał w kwietniu.
Strony porozumienia naftowego nie doszły do zgody w sprawie przedłużenia układu i pogłębienia jego ambicji. Chociaż Rosjanie sygnalizują gotowość do rozmów, to Saudyjczycy odrzucają taką możliwość i doprowadzili do odwołania zaplanowanego spotkania OPEC+, które miało się odbyć 18 marca.
Tymczasem z końcem marca wygasa porozumienie zakładające wspólne ograniczenie wydobycia o 1,7 mln baryłek dziennie. Do tego dokładała się Arabia Saudyjska oferując dobrowolnie dodatkowe cięcia w wysokości 600 tysięcy baryłek. Obecnie jednak zamierza maksymalizować podaż do 12,3-13 mln baryłek dziennie i prowadzić wojnę cenową z Rosjanami.
Cena ropy spadła po upadku porozumienia naftowego do okolic 30 dolarów za baryłkę. Utrzymuje się poniżej 40 dolarów i może tam pozostać ze względu na brak układu w kwietniu. Międzynarodowa Agencja Energii przewiduje po raz pierwszy od kilkunastu lat spadek zapotrzebowania na ropę w pierwszym kwartale 2020 roku. Oznacza to dodatkową presję na spadek wartości baryłki potęgowaną dodatkowo epidemią koronawirusa ograniczającą działalność gospodarczą.
RIA Novosti/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Powrót wojny cenowej. Ropa zamiast czołgów na Białorusi?