(Teresa Wójcik)
Węgierski MOL zaprzeczył, że pośrednio jest właścicielem 12,8 proc. akcji w słoweńskiej firmie naftowej Petrol stwierdzając, że nie jest zainteresowany udziałami w tej firmie, dopóki nie ma decyzji o jej prywatyzacji, albo dopóki Słowenia nie zadeklaruje woli współpracy z węgierskim koncernem.
Tymczasem słoweński dziennik „Dnevnik” ujawnił, że są uzasadnione podejrzenia, jakoby za firmą, która dwa lata temu nabywała akcje Petrola stoi węgierski MOL. W ten sposób MOL ma 12,8 procentowy udział w akcjonariacie słoweńskiej spółki dającej największe przychody w Słowenii i w której państwo wciąż jeszcze posiada pakiet 30 akcji.
Zaprzeczając informacji podanej przez „Dnevnik”, zarząd MOL przyznał, że w prowadzonych negocjacjach z rządem Słowenii wyraził zainteresowanie strategicznym partnerstwem z Petrolem, ale nie otrzymał definitywnej odpowiedzi od strony słoweńskiej. Jednak „Dnevnik” na podstawie danych otrzymanych niedawno z kont bankowych czeskiego banku COB z Pragi dowodzi, że niezidentyfikowane podmioty nabyły od kilku banków słoweńskich 12,8 proc. akcji Petrola.
Na podstawie danych z COB okazało się, że te podmioty – banki i firmy – są powiązane z MOLem. Jest to grupa J&Tbank oraz brytyjska firma RP Capital UK. „Dnevnik” stwierdza, że ta sama grupa kilkanaście lat temu nabywała na wolnym rynku akcje chorwackiej INA na rzecz koncernu MOL.