– Mesko rozwija swoje zdolności produkcyjne i powinno wykorzystać tę szansą jaką dają wielkie programy modernizacyjne, szczególnie w zakresie zdolności rakietowych – zaznaczył sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek podczas wizyty w zakładach w Skarżysku Kamiennej.
Wiceminister spotkał się z kierownictwem spółki oraz Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W związku z realizacją planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych w latach 2013-2022 zapoznał się z postępami prac nad projektami prowadzonymi przez Mesko.
– Mesko, z punktu widzenia naszych zdolności rakietowych jest najbardziej zaawansowanym podmiotem. Będzie miało swój udział w zakresie technologii jakie będziemy pozyskiwali w ramach offsetu do programu Wisła i Narew. Chcemy, po wykonaniu tych największych programów operacyjnych, zwiększać polski potencjał przemysłowy i naukowy- podkreślił wiceszef MON.
Centrum paliw rakietowych będzie rozwijane min. na podstawie dotychczasowych doświadczeń z produkcji oraz modernizacji używanej przez wojsko przenośnej przeciwlotniczej wyrzutni rakietowej Grom.
Podczas spotkania omówiono także wyniki testów nowych niekierowanych pocisków rakietowych kal. 70 mm do polskich śmigłowców. Charakteryzują się one znacznie większą skutecznością oraz lepszymi parametrami taktyczno-technicznymi niż obecnie używane pociski. W przyszłości ma zostać również opracowana wersja kierowana rakiety.
Komendant-rektor Wojskowej Akademii Technicznej gen. bryg. prof. Zygmunt Mierczyk przedstawił projekt odpalanego z ramienia lekkiego systemu rakietowego pod nazwą Pirat, nad którym jego uczelnia pracuje razem z Mesko. Broń mogłaby wypełnić lukę pomiędzy granatnikiem przeciwpancernym, a kierowanymi pociskami Spike.
Poruszono także kwestię innych projektów rozwojowych realizowanych przez zakłady w Skarżysku. Prace trwają przede wszystkim nad amunicją precyzyjnego rażenia do programów artyleryjskich Krab, Kryl i Rak, pociskami Feniks czy rakietą przeciwlotniczą krótkiego zasięgu Błyskawica.
Wiceminister Mroczek zwrócił również uwagę na budowanie krajowych zdolności w zakresie produkcji amunicji. Pozwoli to zachować bezpieczeństwo dostaw. – Objęliśmy większość naszej amunicji oceną występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa, a ich produkcja została skierowana do Mesko. Tutaj powstaje centrum amunicji co buduje potencjał na przyszłość – podkreślił.
W zakładach Polskiej Grupy Zbrojeniowej produkowany jest podstawowy asortyment amunicji od najbardziej podstawowej strzeleckiej, poprzez pociski do Rosomaka czy Leoparda.
– Zidentyfikowaliśmy około 100 pozycji, jeżeli chodzi o środki bojowe wykorzystywane w Siłach Zbrojnych i liczymy, że polski przemysł będzie starał się sprostać wszystkim nowym potrzebom oraz sukcesywnie zwiększał swą ofertę – podsumował radca koordynator w pionie sekretarza stanu gen. dyw. dr Mirosław Różański.Swoje doświadczenia z użytkowania amunicji oraz uzbrojenia produkowanego w polskich zakładach przedstawili dowódcy oraz żołnierze z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. Korzystają z większości produktów oferowanych przez Mesko. Podzielili się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi użytkowania min. przeciwpancernych pocisków kierowanych PPK Spike czy zestawów przeciwlotniczych Grom.
Źródło: MON