(IRNA/Reuters/Anadolu/Teresa Wójcik/Wojciech Jakóbik)
Iran po raz kolejny zasygnalizował chęć dostarczenia kaspijskiego gazu do klientów europejskich. Chce także zwiększyć eksport do Iraku.
Dyrektor NIGC do spraw międzynarodowych Azizollah Ramezani powiedział, że jego kraj mógłby odebrać turkmeński i azerski gaz a potem transportować go swoimi gazociągami do Turcji i Europy. To pomysł sprzeczny z azerską koncepcją odbioru surowca przez terytorium Azerbejdżanu. Jednakże zdaniem Ramezaniego, dostosowanie infrastruktury pod rozwiązanie irańskie byłoby szybsze, a pomysł azerski jest drogi i niepraktyczny.
Projekt TANAP zakłada budowę gazociągu z azerskiego pola Szach Deniz przez Gruzję, Turcję, do Grecji. Skąd dalej przez Albanię do południowych granic Włoch doprowadzi go Gazociąg Transadriatycki (TAP). Przez TANAP planowane jest dostarczenie 6 mld m3 gazu do Turcji oraz 10 miliardów m3 do Europy. W przyszłości pojemności gazociągu może zostać zwiększona do 31 mld m3.
W wywiadzie dla tureckiej agencji prasowej Anadolu minister spraw zagranicznych tego kraju Mevlut Cavusoglu ocenił, że Ankara „nigdy nie porzuci realizacji tak ważnego projektu”, jakim jest budowa Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP). Dzięki niemu azerski gaz miałby docierać do Turcji i Europy stanowiąc istotne źródło dywersyfikacji dostaw w stosunku do surowca rosyjskiego.
Tymczasem rozpoczęła się zapowiadana budowa irańskiego gazociągu do Iraku. Będzie to drugi gazociąg zapewniający dostawy surowca z Iranu do Iraku, używającego gazu, jako głównego paliwa do elektrowni.
Projekt realizowany przez państwowy koncern Iran Gas Company zakłada zdolność przesyłową rury na 35 mln m3 gazu dziennie. Pierwsza nitka gazociągu ma dotrzeć do Bagdadu.
Według informacji przekazanych wczoraj przez teherańską agencję IRNA dzięki tej inwestycji eksport irański do Iraku zwiększy się dwukrotnie za dwa lata. Łącznie obie rury będą w stanie zapewnić eksport gazu do Iraku w wysokości 70 mln m3 dziennie.