Ministerstwo energetyki Litwy informuje, że pandemia koronawirusa nie zaszkodziła budowie Gazociągu Polska-Litwa (GIPL), który ma być gotowy do końca 2021 roku. Przekonuje znów, że ten gazociąg może posłużyć do dostaw gazu na Białoruś.
Prace przebiegają zgodnie z terminarzem. – Poprzez koncentrację i odpowiednią organizację pracy, a także realizację wszelkich wymogów bezpieczeństwa możliwa była kontynuacja prac bez przerwy nawet na jeden dzień w ciągu siedmiotygodniowej izolacji na Litwie. Cel pozostaje ten sam. Dwie trzecie tego gazociągu musi powstać w tym roku – zapowiedział minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas.
– Dostęp do dużego rynku gazu sprawia, że widoczne stają się korzyści komercyjne z tej inwestycji, w tym udział w rynku polskim i europejskim, przedstawienie nowych narzędzi handlu i zwiększenie wykorzystania terminalu LNG w Kłajpedzie. Przy sprzyjających warunkach GIPL może posłużyć dostawom gazu do lub z Polski i innych krajów unijnych, a po zastosowaniu dodatkowych rozwiązań technicznych, będą także możliwe dostawy na Ukrainę lub Białoruś – przekonuje resort w komunikacie.
Deklaracja ministerstwa na temat dostaw na Białoruś pojawiła się już wcześniej, pierwszego maja, kiedy minister Vaičiūnas wyraził gotowość do współpracy, „jeśli Białoruś będzie dywersyfikować dostawy energii, ropy i gazu.”
Ministerstwo energetyki Litwy/Wojciech Jakóbik