Dyrektor departamentu analiz regulacyjnych i strategicznych w KGHM Radosław Żydok opowiedział o pomysłach na energetykę w jego spółce. Ekonomista wystąpił podczas webinaru „Wpływ unijnych celów redukcyjnych na przemysł europejski – jakie warunki są konieczne dla zapewnienia sprawiedliwej transformacji”.
KGHM a transformacja energetyczna
– KGHM jest największym odbiorcą energii elektrycznej w Polsce. Każdego roku zużywamy 2,8 TWh, a 20-25 procent pochodzi ze źródeł własnych. W latach 2011-2016 kosztem ponad 700 mln złotych wybudowaliśmy własne wysokosprawne bloki kogeneracyjne. Dwie gazowo-parowe jednostki zlokalizowane są w Polkowicach i Głogowie, każda z nich ma moc 42 megawatów elektrycznych i 40 megawatów termicznych – mówił Radosław Żydok.
– Elektrociepłownie KGHM pracują przez 11 miesięcy w roku, osiągając sprawność na poziomie 80 procent. Produkowana energia elektryczna jest w stu procentach wykorzystywana na potrzeby własne KGHM. Całość wyprodukowanej energii cieplnej jest z kolei przekazywana do systemów ciepłowniczych Polkowic, Lubina i Głogowa, czyli łącznie do 165 tysięcy mieszkańców – mówił.
– Ekologia jest jednym z czterech strategicznych kierunków rozwoju KGHM. Mając na względzie kwestie bezpieczeństwa i neutralności klimatycznej chcemy zapewnić sobie dostawy własnej zielonej energii. Do końca 2030 roku nawet 50 procent rocznego zapotrzebowania KGHM (1,6 TWh) będzie pokrywane z własnych źródeł energii. Znaczna część tej energii (300 MW) pochodzić będzie z naszych projektów w obszarze energii słonecznej i wiatrowej – wyliczał Żydok. Dodał, że program rozwoju energetyki w KGHM opierać się będzie o dalszy rozwój energetyki odnawialnej, optymalizację i rozwój źródeł konwencjonalnych, tworzenie magazynów energii, czy wspieranie regulacji utrzymujących konkurencyjność przemysłu energochłonnego.
– Na ekonomiczną wykonalność nowych inwestycji znaczący wpływ będą miały sposób i koszty finansowania. Aby osiągnąć zamierzony cel strategiczny, rozważamy różne podejścia – od zwiększenia zużycia gazu, poprzez kombinację gaz/PV/wiatr, aż po same OZE przy stopniowym wycofywaniu istniejących bloków gazowo-parowych. Ponieważ energia wyprodukowana w Polsce emituje około 0,8 t CO2/MWh, wsparcie dla takich inwestycji istotnie przyczyni się do dekarbonizacji – przekonywał Radosław Żydok.
– Zmienność cen miedzi i potrzeba ciągłych inwestycji w proces produkcyjny prowadzą do znacznego wzrostu zadłużenia KGHM w okresie spowolnienia gospodarczego. Równocześnie borykamy się z rosnącymi kosztami oraz silną konkurencją spoza Europy. Umowy kredytowe z bankami określają górne limity zadłużenia. W tej sytuacji zmniejszamy naszą zależność od kredytów i staramy się nie zwiększać obecnego zadłużenia. Z zadowoleniem przyjęlibyśmy również inne sposoby finansowania naszych inwestycji bez obciążania biznesu – powiedział.
Opracował Michał Perzyński
Chludziński: KGHM walczy, by w czasach koronawirusa utrzymać produkcję i sprzedaż