(Reuters/Bloomberg/Financial Times/Wojciech Jakóbik)
Zdaniem kuwejckiego ministra ropy naftowej przekonuje, że obecny wzrost ceny ropy naftowej będzie kontynuowany w drugiej połowie 2015 roku ze względu na spadające nadwyżki surowca na rynkach. Spadek będzie wynikał z wygaszania nierentownego wydobycia. W poniedziałek Brent kontynuował wzrost ceny za baryłkę powyżej poziomu 60 dolarów.
O 10 polskiego czasu kosztował 61.06 dolarów za baryłkę w umowach kwietniowych. Amerykańskie WTI kosztowało 52,36 dolara za baryłkę w kontraktach na marzec.
Dyrektor rosyjskiego Rosnieftu w wywiadzie dla Financial Times przekonuje, że cena baryłki może podskoczyć nawet do 110 dolarów, gdy nierentowne projekty wydobywcze zostaną zatrzymane. Sieczin przyznał w wywiadzie dla The Independent, że ze względu na ceny ropy naftowej, ograniczy swoje wydatki o 30 procent, szczególnie w sektorze wydobycia. Na plany Rosnieftu rzutują niezmiennie także sankcje zachodnie, jakimi została obłożona firma.