EnergetykaGaz.OZEPrawo

Jaki będzie udział kapitału polskiego w gospodarce wodorowej? (RELACJA)

Fot. Wojciech Jakóbik

Polska chce budować gospodarkę wodorową. Rodzący się sektor ma mieć jak największy udział kapitału polskiego, ale potrzebuje wiedzy z zagranicy.

Prawo wodorowe i kompetencje

– Trwają prace nad ustawą prawo wodorowe – zdradził Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu na konferencji „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju” w Rzeszowie. – Powinniśmy nabywać kompetencje z rynków zagranicznych, ale i polskie kompetencje będą kluczowe, aby Polska znalazła się w czołówce państw wodorowych.

– Jeżelibyśmy odbierali biometan od PGNiG w Płocku, to moglibyśmy wytwarzać z niego zielony wodór – zadeklarował członek zarządu PKN Orlen Józef Węgrecki. Orlen chciałby wytwarzać wodór z pomocą odnawialnych źródeł na potrzeby branży samochodowej, głównie samochodów ciężarowych, bo Orlen postrzega ją jako potencjalnie największego odbiorcę.

Robert Kwiatkowski z PGNiG Technologie ocenił, że utrzymanie wartości ciepła spalania zgodnie z prawem polskim pozwoliłoby wprowadzać do sieci przesyłowej gazu ziemnego w 21 procentach. – To jednak jeszcze kwestia odbiorników. W jakim zakresie są one przyjąć mieszankę gazu i wodoru, a potem bezpiecznie ją spalić. Górna granica to 23 procent. Powyżej niej mamy do czynienia z wciąganiem płomienia do palnika i nagłym jego wyrzutem – tłumaczył przedstawiciel PGNiG Technologie.

Piotr Kociński, doradca Lotosu do spraw gospodarki wodorowej ocenił, że jego spółka nie ma kompetencji do rozwoju badań na temat ogniw paliwowych. Jest jednak producentem wodoru. – Orlen i inni partnerzy wokół myślą o budowie offshore. Powstają farmy fotowoltaiczne na Pomorzu. Chcemy zbadać możliwość stworzenia całego ekosystemu. Chodzi o elektrolizery podłączone zasilane przez offshore, magazyny wodoru i turbiny wodorowe pozwalające zwrócić do sieci odpowiednią dawkę energii – powiedział. Lotos chce wzorować się na rozwiązaniach holenderskiej firmy Gasunie.

Zdaniem profesora Jacka Kupeckiego pandemia koronawirusa może zadziałać pobudzająco na innowacje w sektorze wodorowym jak kryzys w Zatoce w latach 70’ dwudziestego wieku na rozwój rynku węglowodorów. – Branża będzie musiała się zmienić i odnaleźć w nowych realiach, skupić się na gałęziach, które będą budowane wokół wodoru – ocenił naukowiec w Rzeszowie.

Jakóbik: Polska potrzebuje większych magazynów gazu (ANALIZA)


Powiązane artykuły

Prezydent Chin Xi Jinping

Chiński węgiel tanieje. Rząd nakazuje gromadzić zapasy

Chiny nakazują elektrowniom zwiększyć krajowe zapasy węgla, by ustabilizować ceny surowca, które spadły do najniższego poziomu od czterech lat. Rynek...
Drzewo, pellet. Źródło: Freepik

Biomasa truje bardziej niż węgiel. MKiŚ zaostrza przepisy

Pellet, promowany jako ekologiczna alternatywa dla węgla, często zawiera domieszki odpadów meblowych i plastiku, co pogarsza jakość powietrza. Dalsze wsparcie...
Farma fotowoltaiczna. Fot. Better Energy

Duńscy emeryci tracą na zielonych inwestycjach. Także w Polsce?

Better Energy może produkować energię w kolejnych dwóch dużych farmach fotowoltaicznych w Polsce. Portfel wytwórczy duńskiej firmy wzrósł o 28,2...

Udostępnij:

Facebook X X X