Spółka-córka Gazpromu, Gazprom Transgaz Białoruś poinformowała, że na jej konto trafiły zaległe pieniądze za dostawy gazu do białoruskich klientów. Jednak nie zamyka to ostatecznie sprawy długu.
16 października na konto białoruskiej spółki Gazpromu trafiły pieniądze od firm Biełopgaz oraz Naftan. Firmy zrobiły to niezwłocznie po otrzymaniu przez Białoruś pierwszej transzy rosyjskiej pożyczki w wysokości 500 mln dolarów.
Według komunikatu Gazprom Transgaz Białoruś, firmy uregulowały zaległości, odpowiednio: Biełtopgaz za okres kwiecień-wrzesień, Naftan za okres maj-wrzesień. Według Rosjan, w dokumentach płatniczych zabrakło informacji o terminach płatności, w rozliczeniu nie zostały zawarte kary za zwłokę w spłacie oraz nie podpisano dokumentów rozliczeniowych z dostaw z miesięcy luty-kwiecień w przypadku Biełtopgaza, oraz marzec-maj w przypadku Naftana.
Gazprom Transgaz Białoruś uważa, że do czasu uzupełnienia brakującej dokumentacji za dostarczony gaz oraz opłaceniu kar umownych nie można mówić o całkowitym zamknięciu sprawy białoruskiego długu.
Według wyliczeń wiceministra finansów Rosji Antona Sulianowa, Białoruś pod koniec września była winna Gazpromowi 330 mln dolarów za dostarczony gaz.
Interfax/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Czy Polska powinna kupować energię z rosyjskiego atomu na Białorusi?