Cena ropy Brent przekroczyła 26 listopada 49 dolarów za baryłkę, ale dzień później kosztuje już 47,6 dolarów. To skutek korekty po optymizmie wywołanym informacjami o kolejnych szczepionkach na koronawirusa.
Informacje o tym, że szczepionki różnych firm przechodzą kolejne etapy weryfikacji naukowej podnosiły cenę baryłki w ostatnich tygodniach. Teraz jednak pojawiły się informacje o nowej podaży ropy, która może uderzyć w wartość baryłki. Rośnie liczba wiertni łupkowych w USA i wydobycie w Libii, która niedawno wróciła na rynek. Rozstrzygające znaczenie może mieć finał spotkania OPEC+ poświęconego ewentualnemu zamrożeniu porozumienia naftowego w celu utrzymania presji na cenę ropy, które odbędzie się w dniach 30 listopada-1 grudnia.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Szczepionka na koronawirusa póki co pomaga ropie, ale… (ANALIZA)