Pakistan, w tym Islamabad, były pogrążone w ciemności przez kilka godzin w sobotnią noc. Powodem była przerwa w dostawie prądu na terenie całego kraju. Następnego dnia zasilanie zostało częściowo przywrócone. Trwa dochodzenie w celu ustalenia przyczyny awarii – poinformowali urzędnicy. Bez prądu było 212 mln mieszkańców.
Awaria
Awaria ta jest jedną z najpoważniejszych w historii Pakistanu, ale z pewnością nie pierwszą. Z powodu słabego systemu dystrybucji energii, często zdarzają się przerwy w dostawach. Jest to problem, który już wcześniej wywołał masowe protesty.
Krótko przed północą w sobotę informacje o przerwach w dostawie prądu zgłaszali jednocześnie mieszkańcy wszystkich głównych ośrodków miejskich w kraju, w tym Lahore, Islamabad, Karaczi, Rawalpindi i Multan. Kilka mniejszych miast i miasteczek również pozostawało bez prądu przez wiele godzin.
W niedzielę rzecznik tamtejszego ministerstwa energii powiedział, że elektrownie Tarbela i Warsak w pakistańskiej prowincji Khyber Pakhtunkhwa wróciły do sieci, ale ostrzegł, że przywrócenie zasilania we wszystkich obszarach kraju zajmie trochę czasu.
Powody awarii
Przemawiając następnego dnia na porannej konferencji prasowej w Islamabadzie, minister ds. energii Omar Ayub Khan powiedział, że w sobotę późno wieczorem nastąpiła przerwa w dostawie prądu z powodu „usterki technicznej” w elektrowni Guddu, położonej w prowincji Sindh w południowym Pakistanie. – Awaria została wywołana nagłym spadkiem częstotliwości systemu przesyłowego z 50 do 0 w czasie krótszym niż sekunda. Dało to coś, co nazywamy efektem kaskadowym i zamknęło system zasilania – wyjaśnił.
Ministerstwo energii nie określiło jednak jeszcze dokładnej przyczyny kryzysu energetycznego. – Nasze zespoły nadal pracują w rejonie Guddu, aby zbadać przyczyny awarii, ale gęsta mgła utrudnia ich pracę – powiedział minister energii.
indianexpress/Bartłomiej Sawicki
PGNiG został wyróżniony za pomoc społeczności i ochronę środowiska w Pakistanie