Zespół doradczy do spraw kryzysu klimatycznego przy Polskiej Akademii Nauk ostrzega w komunikacie, że Polskę mogą czekać niebawem podtopienia w strefie przybrzeżnej, w tym zalanie centrum Gdańska.
Naukowcy przywołują specjalny Raport IPCC z 2019 roku na temat oceanu i kriosfery, w którym tempo wzrostu średniego poziomu morza w latach 2006–2015 wynoszące 3,6 mm na rok określono jako bezprecedensowe w ostatnim stuleciu i około 2,5 razy większe niż w latach 1901–1990. Dodają, że od XIX wieku globalny poziom morza podniósł się o ponad 20 cm.
– Badania pokazują, że wzrost poziomu morza przyspiesza od lat 60. XX wieku. Przyczyną jest coraz szybsze topnienie lodowców i lądolodów, a także w mniejszym stopniu rozszerzalność cieplna wód oceanów i zmniejszenie masy wody na powierzchni i w glebie kontynentów oraz w jeziorach. Przyspieszenie to doprowadziło do zwiększenia tempa wzrostu poziomu morza w ciągu ostatniej dekady aż do 4,8 mm rocznie – czytamy w komunikacie zespołu kierowanego przez prof. Szymona Malinowskiego z Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Dokument zawiera także prognozy co do polskiego wybrzeża. Wstępne wyniki badań – piszą naukowcy – wskazują na brak pionowych ruchów dna dla zachodnich krańców polskiego wybrzeża oraz jego środkowej części, a także na obniżanie się o około 1 mm na rok wybrzeża w rejonie Zatoki Gdańskiej i nawet 2 mm na rok w rejonie Żuław. To może spowodować w tym rejonie przyspieszenie wzrostu względnego średniego poziomu morza o dodatkowe ok. 10-20 cm na stulecie, skutkując zwiększeniem zagrożeń związanych ze wzrostem poziomu morza i obejmowaniem przez te zagrożenia coraz większych obszarów, w tym historycznej części Gdańska, Żuław czy Półwyspu Helskiego.
Polska Akademia Nauk/Forum Akademickie/Wojciech Jakóbik