icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Elektromobilność w Norwegii nie zwalnia tempa

Pandemia koronowirusa bynajmniej nie zniechęciła Norwegów do kupowania samochodów elektrycznych typu BEV. Wprost przeciwnie. W 2020 roku sprzedaż e-aut po raz pierwszy przekroczyła połowę wszystkich sprzedanych samochodów i wyniosła 54,3 procent. Rekord w skali miesiąca padł w grudniu, kiedy sprzedano 14 089 elektryków. W skali regionów rekordową sprzedaż zanotowano w regionie Hordaland (66,6 procent) i Oslo (60,8 procent).

Sprzedaż samochodów

Sprzedaż hybryd z doładowaniem (plug-in) wyniosła w ubiegłym roku 20,45 procent, a hybryd – 9,21 procent. Mało imponująco, w pozytywnym sensie, wyglądała sprzedaż aut benzynowych i dieslowych – odpowiednio 8,87 i 9,25 procent całości sprzedaży.

Rząd norweski aktywnie zachęca obywateli do wybierania samochodów z napędem elektrycznym, oferując liczne przywileje i ułatwienia. Przy kupnie nowego samochodu elektrycznego nie trzeba na przykład płacić 25-procentowego podatku VAT. Niższe są potem opłaty za parkowanie i przewóz aut promami.

Po norweskich drogach i ulicach jeździ obecnie już ponad 12 procent BEV i blisko 5 procent hybryd typu plug-in. Wciąż dominują auta z silnikami benzynowymi (34,63 procent) i dieslowskimi (43,47 procent), ale ocenia się, że ich całkowite wyfazowanie to kwestia kilkunastu lat.

Struktura produkcji prądu w Norwegii sprawia, że samochody elektryczne są rzeczywiście zielone i bezemisyjne. Z wytworzonych 154,2 TWh mocy w 2020 roku (niewiele mniej niż w Polsce) 90 procent wyprodukowano w elektrowniach wodnych, a 10 procent w elektrowniach wiatrowych. Stabilność produkcji zapewnia około 1000 elektrowni szczytowo-pompowych o mocy 87 TWh, co odpowiada 70 procentom rocznej produkcji prądu.

Tadeusz Rawa

Czy autobusy gazowe są najlepszym rozwiązaniem na okres przejściowy?

Pandemia koronowirusa bynajmniej nie zniechęciła Norwegów do kupowania samochodów elektrycznych typu BEV. Wprost przeciwnie. W 2020 roku sprzedaż e-aut po raz pierwszy przekroczyła połowę wszystkich sprzedanych samochodów i wyniosła 54,3 procent. Rekord w skali miesiąca padł w grudniu, kiedy sprzedano 14 089 elektryków. W skali regionów rekordową sprzedaż zanotowano w regionie Hordaland (66,6 procent) i Oslo (60,8 procent).

Sprzedaż samochodów

Sprzedaż hybryd z doładowaniem (plug-in) wyniosła w ubiegłym roku 20,45 procent, a hybryd – 9,21 procent. Mało imponująco, w pozytywnym sensie, wyglądała sprzedaż aut benzynowych i dieslowych – odpowiednio 8,87 i 9,25 procent całości sprzedaży.

Rząd norweski aktywnie zachęca obywateli do wybierania samochodów z napędem elektrycznym, oferując liczne przywileje i ułatwienia. Przy kupnie nowego samochodu elektrycznego nie trzeba na przykład płacić 25-procentowego podatku VAT. Niższe są potem opłaty za parkowanie i przewóz aut promami.

Po norweskich drogach i ulicach jeździ obecnie już ponad 12 procent BEV i blisko 5 procent hybryd typu plug-in. Wciąż dominują auta z silnikami benzynowymi (34,63 procent) i dieslowskimi (43,47 procent), ale ocenia się, że ich całkowite wyfazowanie to kwestia kilkunastu lat.

Struktura produkcji prądu w Norwegii sprawia, że samochody elektryczne są rzeczywiście zielone i bezemisyjne. Z wytworzonych 154,2 TWh mocy w 2020 roku (niewiele mniej niż w Polsce) 90 procent wyprodukowano w elektrowniach wodnych, a 10 procent w elektrowniach wiatrowych. Stabilność produkcji zapewnia około 1000 elektrowni szczytowo-pompowych o mocy 87 TWh, co odpowiada 70 procentom rocznej produkcji prądu.

Tadeusz Rawa

Czy autobusy gazowe są najlepszym rozwiązaniem na okres przejściowy?

Najnowsze artykuły