PKN Orlen podpisał nową umowę z rosyjskim Rosnieftem, która zakłada mniejsze zakupy ropy. Grupa Lotos wciąż tego nie zrobiła. Prowadzi rozmowy z różnymi firmami, ale na razie ich nie komentuje.
– Grupa Lotos na bieżąco analizuje sytuację rynkową, w tym możliwość realizacji zakupu tego czy innego gatunku ropy naftowej. W związku z tym spółka prowadzi rozmowy biznesowe z różnymi partnerami handlowymi, przebiegu których z przyczyn oczywistych nie komentuje w przestrzeni publicznej – tłumaczy biuro prasowe tej spółki.
– Równolegle nie ma żadnych zagrożeń zakłócenia ciągłości czy też stabilności dostaw surowca do rafinerii w Gdańsku. Zapotrzebowanie zakładu na ropę naftową pozostaje w pełni zabezpieczone umowami terminowymi, jak i kontraktami typu spot – zapewnia Lotos.
Umowa Lotos-Rosnieft została zawarta w sierpniu 2018 roku i opiewała na dostawy 6,4-12,6 mln ton ropy do końca 2020 roku. Od tego czasu nie został zawarty nowy kontrakt.
PKN Orlen poinformował 16 marca, że zawarł nową umowę z Rosnieftem zakładającą zakupy 3,6 mln ton ropy przez dwa lata, czyli średnio około 300 tysięcy ton miesięcznie. Kontrakt zastąpił poprzedni, który wygasł 31 stycznia 2021 roku.
Wojciech Jakóbik
Sawicki: Orlen będzie chciał blokować Rosjan w Rafinerii Gdańskiej