(TRK Ukraina/Gas & Oil Ukraina/Reuters/Teresa Wójcik/24 Today/Wojciech Jakóbik)
Dyrektor koncernu ukraińskiego Naftogaz, Andrej Kobolew poinformował w programie telewizji ukraińskiej, że Gazprom traci możliwość dyktowania warunków dostaw stronie ukraińskiej, gdyż Kijów zmniejszył uzależnienie od Rosji dzięki rewersom i zmniejszeniu zapotrzebowania na gaz.
Nieco wcześniej rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak w wywiadzie udzielonym agencji Reuters powiedział, że Rosja może zrobić ustępstwo dla Ukrainy w negocjacjach gazowych polegających na 30-stoprocentowej obniżce ceny, ( choć nie więcej niż 100 dol. za 1 tys. M3), jeśli Kijów zapłaci za gaz dostarczony przez Gazprom dla samozwańczych republik Doniecka i Ługańska. Kobolew nie skomentował tego fragmentu wypowiedzi Nowaka, jedynie pozytywnie ocenił rosyjską ofertę ewentualnych ustępstw.
Jednocześnie 13 marca 2015 roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy zatwierdził czteroletni plan pożyczkowy dla Ukrainy o wartości 10 mld dolarów. Warunkiem jego wdrożenia miała być realizacja reform, także w sektorze gazowym na czele z urynkowieniem cen gazu ziemnego dla odbiorców nad Dnieprem. Subsydia do rachunków gazowych były istotnym obciążeniem dla budżetu Kijowa. MFW podkreślił, że reforma sektora energetycznego „jest kluczowa dla poprawy sytuacji nad Dnieprem”.
Czynnikiem zmniejszającym zależność Ukrainy od rosyjskiego gazu oraz firm generalnie są także współpraca z Chinami w sektorze węglowym (zgazowanie węgla, dofinansowanie dla kopalni planowane na 3,6 mld dolarów) oraz z USA w sektorze atomowym (dostawy paliwa atomowego od Westinghouse).
