Aplikacja Google Maps zacznie kierować kierowców po trasach, które według szacunków generują najniższe emisje dwutlenku węgla, między innymi w oparciu o natężenie ruchu i stromość drogi.
Google Maps chce ograniczać spalanie paliwa
Google poinformowało, że funkcja zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku w Stanach Zjednoczonych i ostatecznie dotrze do innych krajów w ramach jej zaangażowania w walkę ze zmianą klimatu za pośrednictwem jej usług. O ile użytkownicy nie zrezygnują z tej funkcji, domyślna trasa będzie „przyjazna dla środowiska”, jeśli porównywalne opcje będą trwać mniej więcej tyle samo czasu. Gdy alternatywy są znacznie szybsze, Google zaoferuje użytkownikom możliwość wyboru i pozwoli użytkownikom porównać szacowane emisje.
– To, co widzimy, dotyczy około połowy tras, jesteśmy w stanie znaleźć opcję bardziej przyjazną dla środowiska przy minimalnym lub zerowym kompromisie czasowym – powiedział Russell Dicker, dyrektor ds. produktów w Google.
Google twierdzi, że uzyskuje względne szacunki emisji, testując różne typy pojazdów i typów dróg, opierając się na spostrzeżeniach z National Renewable Energy Lab (NREL) rządu Stanów Zjednoczonych. Dane o stanie dróg pochodzą z samochodów Street View, a także ze zdjęć lotniczych i satelitarnych.
Jeff Gonder, kierownik grupy ds. mobilności NREL, powiedział, że laboratorium, które opracowało narzędzie o nazwie RouteE do szacowania zużycia energii przez pojazdy, zawarło w tym miesiącu umowę, aby uzyskać fundusze od Google i zbadać dokładność swoich szacunków. Potencjalny wpływ tej funkcji na emisje jest wciąż niejasny. Badanie przeprowadzone w zeszłym roku na 20 osobach z California State University w Long Beach wykazało, że uczestnicy byli bardziej skłonni do uwzględnienia emisji dwutlenku węgla przy wyborze trasy po przetestowaniu aplikacji, która pokazywała szacunki.
Reuters/Michał Perzyński
WN: 100 procent OZE. Jak to robią Apple, Google, IKEA i inni?