KOMENTARZ
Adam Gorszanów
Prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla
III Forum Gospodarki Niskoemisyjnej, w którym uczestniczyłem 27 marca potwierdziło, że na szczeblu rządowym brak jest jasnego stanowiska jak usytuować polski sektor górniczy w klimatyczno-energetycznej polityce UE, do której jesteśmy zobligowani.
Zasadniczo reforma polskiego górnictwa sprowadza się do przekazu „musimy kopać dużo i tanio”, oraz węgiel kamienny jest gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski. Potwierdza to rządowy dokument „Polityka energetyczna do 2030 r”. Komunikaty te mają, przede wszystkim, zadowolić grupy wpływu związane z lobby górniczym, przy czym nie wiadomo jak reforma górnictwa ma w szczegółach wyglądać.
Z drugiej strony społeczeństwo otrzymuje przekaz, że rząd przyjmie, jako podstawę gospodarkę niskoemisyjną, – która de facto oznacza radykalne ograniczenie energetyki węglowej.
To są oczywiście dwie zasadniczo sprzeczne koncepcje, których jednocześnie zrealizować się nie da, a próby ich pogodzenia są skazane na niepowodzenie. Tak jak jazda wozem z czterema dyszlami do zaprzęgu koni po obu stronach.
Opinia społeczna otrzymując sprzeczne komunikaty od decydentów, nie jest w stanie przekonać się do koniecznych z punktu widzenia modernizacji energetyki i polityki klimatycznej działań. Dla niej walka o czyste powietrze i innowacyjność to wyższe rachunki. Pytanie czy będzie w stanie je zapłacić?