AlertBezpieczeństwo

Rosjanie rozpoczęli poszukiwania wody pod dnem Morza Azowskiego

Platforma poszukująca wodę na Morzu Azowskim fot. Rogeologia

Platforma poszukująca wodę na Morzu Azowskim fot. Rogeologia

Rosgeologia, koncern rosyjski zajmujący się badaniami geologicznymi poinformował, że od połowy lipca trwają pierwsze wiercenia poszukiwawcze wody słodkiej w dnie morza Azowskiego. Według rosyjskiej spółki, na głębokości 100 metrów pod dnem morza zostały odkryte zasoby wody pitnej. Obecnie trwa testowanie ciśnienia przepływu wody, a także jej jakości. 

Platformy szukają wody w dnie

Od połowy kwietnia specjaliści Rosgeologii prowadzili badania sejsmiczne i geologiczne u wybrzeży Morza Azowskiego. Badania te miały określić miejsca i punkty, w których powinno się przeprowadzić próbne odwierty. Prace cały czas trwają, docelowo odwierty mają sięgać głębokości 500 metrów. Wydobyta woda ma być następnie transportowana rurociągami na wybrzeże Krymu, a tam wtłaczana do Kanału Północnokrymskiego.

Według rosyjskich naukowców miliony lat temu po dnie dzisiejszego Morza Azowskiego przechodziły koryta rzek Kubań i Don. Pod nimi mają znajdować się podziemne koryta tych rzek, które pozostały w tym miejscu do dziś. Dzięki temu, Krym ma mieć możliwość pozyskania słodkiej wody.

W poszukiwaniach biorą udział dwie platformy, których filozofia działania jest oparta na poszukiwaniu i wydobyciu ropy naftowej z dna mórz.

Rosgeologia/Mariusz Marszałkowski

Nieczypor: Karta Krymska ma zwrócić uwagę świata na okupowany półwysep


Powiązane artykuły

Unia zmienia magazyny gazu. Czy obniży ceny w zimie?

Unia Europejska wprowadziła zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego napełniania magazynów gazu, umożliwiając państwom członkowskim większą elastyczność w realizacji tego celu....

Strzelba i siatka, czyli ukraiński sposób na drony. Ekspert: To ostateczność

Drony polują na ukraińskich żołnierzy. Nie wszystkie da się zagłuszyć, początkowo Ukraina radziła sobie tradycyjnym wyposażeniem m.in. z użyciem strzelb....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?

Udostępnij:

Facebook X X X