Odbicie gospodarki sprawiło, że władze chińskie zaczęły się obawiać niedoboru węgla i zdecydowały o przywróceniu jego wydobycia w prowincjach północnych. Państwo Środka będzie wydobywać oraz spalać coraz więcej tego paliwa pomimo ambitnych deklaracji o polityce klimatycznej.
Narodowa Komisja Rozwoju i Reform zdecydowała o powrocie do pracy 15 kopalni węgla w prowincjach północnych na rok. Mają zapewnić około 44 mln tony surowca. To odpowiedź Pekinu na wzrost ceny węgla energetycznego o 1/3 w stosunku do 2020 roku. Powodem było połączenie ograniczenia dostaw z maja 2021 roku oraz szybkiego wzrostu zapotrzebowania w sektorze ciepłowniczym.
Chiny wydobyły w pierwszej połowie 2021 roku 1,94 mld ton węgla. Zużyły w 2020 roku 4,04 mld ton. Władze obawiają się niedoborów tego paliwa. Zużycie węgla wzrosło w czerwcu o 6,4 procent, a wytwórstwo energii z tego paliwa o 13,7 procent rok do roku ze względu na odbicie gospodarki po spowolnieniu wywołanym pandemią koronawirusa. W pierwszej połowie 2021 roku zużycie węgla wzrosło o 10,7 procent a zużycie energii o 16,2 procent.
Wspomniana komisja zakomunikowała, że musi zapewnić ciągłość dostaw węgla elektrowniom i nie może sobie pozwolić na ich wyłączenie. Zleciła dużym producentom energii gromadzenie zapasów węgla na co najmniej tydzień do 21 sierpnia. Zapowiedziała wypuszczenie na rynek 10 mln ton węgla z rezerw sięgających obecnie 40 mln ton. Chińczycy przywrócili już wcześniej do pracy 38 kopalni w Mongolii Wewnętrznej.
Państwo Środka deklaruje, że będzie neutralne klimatycznie w 2060 roku i wprowadzi własną politykę na rzecz ochrony klimatu.
Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik
J. Perzyński: Chiński system handlu emisjami stawia rozwój gospodarczy przed klimatem