Polscy dyplomaci w Brukseli wskazują na Gazprom i jego manipulacje rynkowe jako jeden z powodów rosnących cen energii i apelują do Unii o działania.
Gazprom a rynek gazu w UE
Polska domaga się od Komisji zdecydowanej reakcji argumentując, że ograniczenia w dostawach rosyjskiego gazu do Europy windują ceny surowca. – Unia Europejska nie powinna pozwolić żadnemu producentowi gazu na nadużywanie dominującej pozycji i wykorzystywanie dostaw gazu jako narzędzi politycznego nacisku. Wzrost cen energii ma bezpośredni wpływ na wszystkich obywateli i wiąże się z wyjątkowo wysokimi kosztami społeczno-gospodarczymi dla najuboższych – brzmi wpis na Twitterze Stałego Przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej, w którym jest odniesienie do Gazpromu.
– Komisja Europejska, pytana kilkakrotnie przez brukselską korespondentką Polskiego Radia odpowiadała, że dostrzega problem wysokich cen energii, ale nie wiązała tego bezpośrednio z Gazpromem, lecz z pandemią, odbudową gospodarczą i rosnącym popytem na gaz. Tymczasem przedstawiciele rosyjskiego monopolisty i władz w Moskwie próbują wykorzystać sytuację i chcą wymusić zgodę na uruchomienie Nord Stream 2 mówiąc, że doprowadzi to do spadku cen gazu – podaje IAR.
IAR/Michał Perzyński