Polacy zapraszają Czechów do dziewiętnastej tury rozmów o przyszłości Kopalni Turów, tym razem do Warszawy. Nie ma przełomu pomimo wstępnych, optymistycznych sygnałów.
Jesteśmy już po osiemnastu turach rozmów ze stroną czeską w sprawie Turowa. Przekazaliśmy nową propozycję treści nierozstrzygniętych artykułów negocjowanej umowy. Zaprosiliśmy również przedstawicieli rządu czeskiego do kontynuowania rozmów w Warszawie – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w Radio ZET. – Rozumiemy, że ustępujący rząd czeski musi się konsultować w tych sprawach z nowym rządem. W tym momencie nie chcemy rozmawiać o szczegółach zapisów. Umówiliśmy się z czeskimi partnerami, że będziemy rozmawiać między sobą, a nie przez media.
– Umowa ze stroną czeską ma 17 stron. Poza częścią finansową jest dużo elementów związanych z monitoringiem środowiska, wody, powietrza. To, co jeszcze pozostało do negocjacji, to jest jeszcze pół strony – powiedziała minister w Radio ZET.
Spór o Kopalnię Turów między Polską a Czechami skończył się sprawą w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wyrok nie został jeszcze ogłoszony, ale kara dyscyplinująca Polskę zakłada 500 tysięcy euro dziennie za dalsze funkcjonowanie kopalni do czasu rozstrzygnięcia. Czesi zaskarżyli sposób przedłużania koncesji w Turowie, ale mają też zastrzeżenia do wpływu tego zakładu na środowisko. Ugoda negocjowana przez rządy obu krajów mają uregulować sposoby odpowiedzi na ten wyzwania.
Ograniczenie mogące mieć wpływ na tempo rozmów to konieczność utworzenia nowego rządu przez premiera Petra Fialę, do którego ma dojść do 13 grudnia.
Radio ZET/Wojciech Jakóbik
