– Tak jak w zeszłym roku ceny surowców były bardzo niskie, tak teraz ta dźwignia została przesunięta w drugą stronę i są one bardzo wysokie – mówił Mariusz Marszałkowski, redaktor BiznesAlert.pl, w Polskim Radio 24.
W grudniu 2021 roku Urząd Regulacji Energetyki podał, że w wyniku zatwierdzonego przez prezesa URE wzrostu stawek taryfy na gaz największego sprzedawcy PGNiG OD miesięczne rachunki gospodarstw domowych używających gazu do przygotowania posiłków wzrosną ok. 9 zł netto miesięcznie. Urząd podał też, że od 1 stycznia 2022 roku łączny średni wzrost rachunku za prąd przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 procent, co oznacza wzrost o ok. 21 zł netto miesięcznie.
Na antenie Polskiego Radio 24 Mariusz Marszałkowski zapytany o to, kiedy należy spodziewać się obniżek cen energii, wskazał, że „to zależy od wielu czynników”. – Po pierwsze, od czynników, które nie są do końca zależne od tego, co my byśmy chcieli widzieć, jeżeli chodzi o ceny energii – powiedział.
Ceny surowców energetycznych
– Zależą one na przykład od cen surowców energetycznych, z których wytwarza się energię elektryczną, a na chwilę obecną te ceny są bardzo wysokie, wręcz anomalnie wysokie – ocenił. Dodał, że „tak jak w zeszłym roku, o tej porze roku, ceny surowców były bardzo niskie, tak teraz ta dźwignia została przesunięta w drugą stronę i mamy bardzo wysokie ceny”. – Zarówno takich surowców jak gaz ziemny, ropa naftowa, co widzimy na stacjach benzynowych, bardzo drogi jest też węgiel – wskazał. Ocenił, że „drogie są także inne surowce, takie jak aluminium czy miedź”. – To wszystko razem pokazuje, że ten globalny trend drożyzny jest istotny również dla energetyki – podkreślił.
Cała rozmowa jest dostępna tutaj.
Opracował Michał Perzyński