Przedstawiciele instytucji unijnych informują, że polityka klimatyczna Unii Europejskiej realizowana z pomocą pakietu Fit for 55 faktycznie zmniejszy zależność od gauz z Rosji, zamiast ją zwiększać, jak przekonują jej krytycy. Informują o rozmowach na temat interwencyjnych dostaw LNG z USA czy Kataru.
– Fit for 55 uczyni nas mniej zależnymi od gazu z Rosji, a nie bardziej – przekonuje rozmówca w Komisji Europejskiej. – Szczyt cen gazu z końca 2021 roku był wyżej niż obecnie wynosi cena tego surowca, a sytuacja jest dynamiczna. W 2030 roku, czyli za osiem lat, będziemy w Europie zużywać zamiast 340 mld m sześc. gazu rocznie będziemy zużywać 240 mld m sześc. na rok, jeśli wprowadzimy politykę Europejskiego Zielonego Ładu. Redukcja wyniesie mniej więcej tyle, ile sprowadzamy obecnie od głównego dostawcy – dodał. Rozmówca przyznaje, że tradycyjny miks energetyczny wymaga zabezpieczania energetyki odnawialnej, na przykład z pomocą atomu, ale w przyszłości będą temu służyć magazyny energii oraz tzw. gazy odnawialne, jak wodór czy biometan.
– To prawda, że podwyżka cen energii i uprawnień do emisji CO2 wynika głównie z rekordowych ceny gazu. Ta sprawa była omawiana trzy razy w Radzie Unii Europejskiej z udziałem naszych przywódców i Komisji Europejskiej – przyznaje rozmówca z Brukseli. – Intensyfikujemy nasze relacje międzynarodowe z dostawcami LNG do Unii Europejskiej, na przykład z USA. Są określone deklaracje przewodniczącej Komisji oraz prezydenta USA. Rozmawiamy też z Katarem.
– Wprowadziliśmy regulacje na rzecz solidarności w razie kryzysu dostaw gazu i nie jesteśmy jeszcze w takiej sytuacji. Jest możliwość dobrowolnego zakupu gazu grupowo. To nasza propozycja, która będzie teraz przedmiotem negocjacji w Parlamencie Europejskim oraz Radzie – tłumaczy.
Wojciech Jakóbik