icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Tretyn: Wiatr wywiał wiatraki

W ostatnich dniach do Polaków coraz częściej docierały alerty RCB dotyczące porywistych wiatrów oraz burz. Wydawać by się mogło, iż mogą one pomóc wygenerować nowy rekord produkcji energii z wiatru. Tak się jednak nie stało i produkcja elektrowni wiatrowych była na znacznie niższym poziomie niż prognozowano wcześniej. O przyczynach przeciętnej produkcji energii z wiatru w czasie najintensywniejszych podmuchów wiatru pisze Aleksander Tretyn, redaktor BiznesAlert.pl.

Wiatraki bez produkcji

W ostatnim czasie przez Polskę przeszedł orkan Eunice oraz Dudley. Oba zjawiska były bardzo niebezpieczne, w niektórych częściach kraju ich prędkość dochodziła nawet do 160 km/h. Wichury te wyrządziły bardzo duże straty między innymi w sektorze energetycznym. Wskutek pozrywanych linii energetycznych około milion odbiorców zostało pozbawionych prądu. Wichury najmocniej doświadczyły odbiorców i sieci energetyczne na obszarze dystrybucyjnym Enei. W szczytowym momencie bez dostępu do energii elektrycznej było tam ponad 600 tysięcy odbiorców. Spółka informuje, że dopiero po kilku dniach udało się odbudować wszystkie połączenia, a tym samym ponownie zapewnić energię odbiorcom.

Drugim obszarem dystrybucyjnym pod względem odbiorców pozbawionych dostępu energii elektrycznej był teren zarządzany przez PGE. W szczytowym momencie dostawy energii elektrycznej zostały przerwane dla około 500 tysięcy odbiorców. Skutki wichur najmniej odczuli odbiorcy Energi, według informacji przekazanych przez spółkę tylko 36 tysięcy odbiorców było pozbawionych dostępu do energii elektrycznej.

Wysokie prędkości wiatru przełożyły się nie tylko na zerwane sieci energetyczne, ale również na zmniejszoną produkcję energii z wiatru. Wbrew pozorom, bardzo duże prędkości wiatru mogą stanowić spore zagrożenie dla turbin wiatrowych. Optymalne warunki pracy turbin wiatrowych to przedział między 4 a 25 m/s, w przeliczeniu na km/h będzie to od około 14 km/h do 90 km/h. Powyżej prędkości 25 m/s (90 km/h) ze względów bezpieczeństwa turbina wiatrowa powinna ulec zatrzymaniu i tak też się działo. Podawane prędkości ostatnich huraganów najprawdopodobniej odnosiły się do prędkości przy gruncie. W przypadku elektrowni wiatrowych należy wziąć pod uwagę prędkości na wysokości 100-150 m, które będą zdecydowanie wyższe niż te przy gruncie.

Instytut Jagieloński Research zauważył, że według planów Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, w sobotę, 19 lutego prognozowano produkcję energii elektrycznej z wiatru na poziomie 6-6,5 GW, w porywach do 7 GW. Prognozy te jednak były dalekie od rzeczywistej produkcji. Podczas wspomnianej doby, faktyczna produkcja była chwilami nawet dwa razy niższa niż prognozowano. 19 lutego pomiędzy godz. 10.00 a 11.00, prognozy zakładały produkcję na poziomie powyżej 6000 MWh/h, faktycznie zaś oscylowała ona w okolicach 3000 MWh/h.

 

Produkcja energii poniżej prognoz wynikała przede wszystkim z dwóch czynników. Pierwszy z nich to zbyt wysokie prędkości wiatru, które wpłynęły na wyłączenia elektrowni wiatrowych. Powyżej określonej prędkość – dla każdego producenta turbiny może być to inna prędkość, lecz nie przekraczająca ok. 25 m/s  – turbiny są hamowane, w celu zapewnienia bezpieczeństwa.

Na produkcję energii poniżej prognoz oprócz wyhamowania turbin na skutek silnych wiatrów wpłynęły jeszcze awarie sieci elektroenergetycznych. Tam, gdzie turbiny wiatrowe mogły bezpiecznie działać, istniało prawdopodobieństwo napotkania innego problemu– zerwanych sieci elektroenergetycznych. W efekcie produkowana energia nie mogła zostać dystrybuowana, co również przełożyło na zatrzymanie produkcji energii z wiatraków.

Pomimo problemów z produkcją energii z wiatru w dniach najbardziej wietrznych, gdzie występował mocny wiatr, pierwsze miesiące 2022 roku bez wątpienia można uznać za bardzo udane z perspektywy lądowej energetyki wiatrowej. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku mogliśmy dostrzec dwa rekordy energii wyprodukowanej z wiatru. W styczniu padł pierwszy z nich, który wynosił ponad 6,64 GWh, zaś w lutym został on poprawiony i przekroczył 6,7 GWh. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej podaje, że w chwili, gdy wiatr ustalał swój nowy rekord, odpowiadał za zaspokojenie potrzeb energetycznych Polski na poziomie nawet do 35 procent.

Tak znaczące wyniki produkcji energii z wiatru pokazują jaki potencjał drzemie w lądowych farmach wiatrowych. Patrząc od strony ekonomicznej, energia wytwarzana z wiatraków należy do najtańszych źródeł energii i wskazany jest jej dalszy rozwój. Niestety, na chwile obecną jest on skutecznie blokowany przez zasadę 10 H, która od dłuższego czasu jest już na etapie nowelizacji, jednak brakuje konkretnych kroków. Lądowe elektrownie wiatrowe powinny stanowić znaczącą część krajowego miksu energetycznego, gdyż zapewniają najtańszą i najbezpieczniejszą energię. Podczas wzmożonej produkcji energii z wiatru mogliśmy również zaobserwować niższe ceny energii elektrycznej.

Nie powinniśmy się zniechęcać w rozwoju energetyki wiatrowej poprzez brak funkcjonowania w okresie silnych wiatrów i ewentualne uszkodzenia, gdyż są to zjawiska sporadyczne, a ilość pozytywów minimalizuje negatywy. Każda metoda wytwarzania energii będzie rodziła pewne obawy i niepokój społeczny, jednak w rachunku końcowym to właśnie energetyka wiatrowa będzie jednym z najkorzystniejszych źródeł zarówno pod względem ekonomicznym, jak i ekologicznym.

Kaczerowski: Będziemy świadkami największej bitwy w historii Bałtyku (ROZMOWA)

W ostatnich dniach do Polaków coraz częściej docierały alerty RCB dotyczące porywistych wiatrów oraz burz. Wydawać by się mogło, iż mogą one pomóc wygenerować nowy rekord produkcji energii z wiatru. Tak się jednak nie stało i produkcja elektrowni wiatrowych była na znacznie niższym poziomie niż prognozowano wcześniej. O przyczynach przeciętnej produkcji energii z wiatru w czasie najintensywniejszych podmuchów wiatru pisze Aleksander Tretyn, redaktor BiznesAlert.pl.

Wiatraki bez produkcji

W ostatnim czasie przez Polskę przeszedł orkan Eunice oraz Dudley. Oba zjawiska były bardzo niebezpieczne, w niektórych częściach kraju ich prędkość dochodziła nawet do 160 km/h. Wichury te wyrządziły bardzo duże straty między innymi w sektorze energetycznym. Wskutek pozrywanych linii energetycznych około milion odbiorców zostało pozbawionych prądu. Wichury najmocniej doświadczyły odbiorców i sieci energetyczne na obszarze dystrybucyjnym Enei. W szczytowym momencie bez dostępu do energii elektrycznej było tam ponad 600 tysięcy odbiorców. Spółka informuje, że dopiero po kilku dniach udało się odbudować wszystkie połączenia, a tym samym ponownie zapewnić energię odbiorcom.

Drugim obszarem dystrybucyjnym pod względem odbiorców pozbawionych dostępu energii elektrycznej był teren zarządzany przez PGE. W szczytowym momencie dostawy energii elektrycznej zostały przerwane dla około 500 tysięcy odbiorców. Skutki wichur najmniej odczuli odbiorcy Energi, według informacji przekazanych przez spółkę tylko 36 tysięcy odbiorców było pozbawionych dostępu do energii elektrycznej.

Wysokie prędkości wiatru przełożyły się nie tylko na zerwane sieci energetyczne, ale również na zmniejszoną produkcję energii z wiatru. Wbrew pozorom, bardzo duże prędkości wiatru mogą stanowić spore zagrożenie dla turbin wiatrowych. Optymalne warunki pracy turbin wiatrowych to przedział między 4 a 25 m/s, w przeliczeniu na km/h będzie to od około 14 km/h do 90 km/h. Powyżej prędkości 25 m/s (90 km/h) ze względów bezpieczeństwa turbina wiatrowa powinna ulec zatrzymaniu i tak też się działo. Podawane prędkości ostatnich huraganów najprawdopodobniej odnosiły się do prędkości przy gruncie. W przypadku elektrowni wiatrowych należy wziąć pod uwagę prędkości na wysokości 100-150 m, które będą zdecydowanie wyższe niż te przy gruncie.

Instytut Jagieloński Research zauważył, że według planów Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, w sobotę, 19 lutego prognozowano produkcję energii elektrycznej z wiatru na poziomie 6-6,5 GW, w porywach do 7 GW. Prognozy te jednak były dalekie od rzeczywistej produkcji. Podczas wspomnianej doby, faktyczna produkcja była chwilami nawet dwa razy niższa niż prognozowano. 19 lutego pomiędzy godz. 10.00 a 11.00, prognozy zakładały produkcję na poziomie powyżej 6000 MWh/h, faktycznie zaś oscylowała ona w okolicach 3000 MWh/h.

 

Produkcja energii poniżej prognoz wynikała przede wszystkim z dwóch czynników. Pierwszy z nich to zbyt wysokie prędkości wiatru, które wpłynęły na wyłączenia elektrowni wiatrowych. Powyżej określonej prędkość – dla każdego producenta turbiny może być to inna prędkość, lecz nie przekraczająca ok. 25 m/s  – turbiny są hamowane, w celu zapewnienia bezpieczeństwa.

Na produkcję energii poniżej prognoz oprócz wyhamowania turbin na skutek silnych wiatrów wpłynęły jeszcze awarie sieci elektroenergetycznych. Tam, gdzie turbiny wiatrowe mogły bezpiecznie działać, istniało prawdopodobieństwo napotkania innego problemu– zerwanych sieci elektroenergetycznych. W efekcie produkowana energia nie mogła zostać dystrybuowana, co również przełożyło na zatrzymanie produkcji energii z wiatraków.

Pomimo problemów z produkcją energii z wiatru w dniach najbardziej wietrznych, gdzie występował mocny wiatr, pierwsze miesiące 2022 roku bez wątpienia można uznać za bardzo udane z perspektywy lądowej energetyki wiatrowej. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku mogliśmy dostrzec dwa rekordy energii wyprodukowanej z wiatru. W styczniu padł pierwszy z nich, który wynosił ponad 6,64 GWh, zaś w lutym został on poprawiony i przekroczył 6,7 GWh. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej podaje, że w chwili, gdy wiatr ustalał swój nowy rekord, odpowiadał za zaspokojenie potrzeb energetycznych Polski na poziomie nawet do 35 procent.

Tak znaczące wyniki produkcji energii z wiatru pokazują jaki potencjał drzemie w lądowych farmach wiatrowych. Patrząc od strony ekonomicznej, energia wytwarzana z wiatraków należy do najtańszych źródeł energii i wskazany jest jej dalszy rozwój. Niestety, na chwile obecną jest on skutecznie blokowany przez zasadę 10 H, która od dłuższego czasu jest już na etapie nowelizacji, jednak brakuje konkretnych kroków. Lądowe elektrownie wiatrowe powinny stanowić znaczącą część krajowego miksu energetycznego, gdyż zapewniają najtańszą i najbezpieczniejszą energię. Podczas wzmożonej produkcji energii z wiatru mogliśmy również zaobserwować niższe ceny energii elektrycznej.

Nie powinniśmy się zniechęcać w rozwoju energetyki wiatrowej poprzez brak funkcjonowania w okresie silnych wiatrów i ewentualne uszkodzenia, gdyż są to zjawiska sporadyczne, a ilość pozytywów minimalizuje negatywy. Każda metoda wytwarzania energii będzie rodziła pewne obawy i niepokój społeczny, jednak w rachunku końcowym to właśnie energetyka wiatrowa będzie jednym z najkorzystniejszych źródeł zarówno pod względem ekonomicznym, jak i ekologicznym.

Kaczerowski: Będziemy świadkami największej bitwy w historii Bałtyku (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły