BezpieczeństwoEnergetykaGaz.

Wiśniewska: Kreml nie docenił determinacji Europy w sporze o ruble za gaz (ANALIZA)

Kreml. Grafika: Freepik.

Kreml. Grafika: Freepik.

– Ultimatum prezydenta Rosji Władimira Putina zostało odrzucone. Zachód nie chce płacić za jego gaz w rublach i planuje się od niego uniezależnić. – Najprawdopodobniej jednak Kreml po raz kolejny nie docenił determinacji Unii i jej gotowości do ponoszenia kosztów konfrontacji z Rosją. Państwa europejskie stanowczo odrzuciły bowiem żądania, powołując się na podpisane z Gazpromem umowy, które w większości nie przewidują możliwości rozliczeń w rublach – pisze Iwona Wiśniewska, analityczka Ośrodka Studiów Wschodnich.

30 marca Rosja częściowo wycofała się, przynajmniej na razie, z wcześniejszych żądań opłacania należności za gaz w rublach. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że taki wymóg nie zostanie wprowadzony 31 marca (jak wcześniej sugerował prezydent Władimir Putin), lecz ma to być proces rozciągnięty w czasie. Według informacji medialnych potwierdził to także sam Putin w rozmowach telefonicznych 30 marca z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i premierem Włoch Mario Draghim.

– Wypowiedź Pieskowa o tym, że wprowadzanie rozliczeń rublowych za dostawy gazu do krajów nieprzyjaznych Rosji (w tym UE) ma być procesem długofalowym, a nie – jak pierwotnie zapowiadał prezydent Putin – zrealizowanym w najbliższym czasie, oznacza de facto wycofywanie się z tego pomysłu. Jednostronna próba zmiany warunków współpracy stanowiła swego rodzaju odwet za wprowadzane sankcje – pisze analityczka OSW. – Najprawdopodobniej jednak Kreml po raz kolejny nie docenił determinacji Unii i jej gotowości do ponoszenia kosztów konfrontacji z Rosją. Państwa europejskie stanowczo odrzuciły bowiem żądania, powołując się na podpisane z Gazpromem umowy, które w większości nie przewidują możliwości rozliczeń w rublach. Wrażenie na Moskwie zrobiły także zapewne przygotowania niektórych krajów członkowskich, w tym Niemiec, do wstrzymania przez Rosję dostaw gazu.

– Rezygnacja z zakupu surowców przez zachodnich importerów sprawia, że rosyjskie spółki starają się przekierować dostawy na inne rynki. Przykładem udanych prób tego typu są dostawy ropy do Indii. Dotychczas firmy z tego kraju rzadko kupowały rosyjski surowiec ze względu na wysokie ceny frachtu, lecz obecny – około 30-dolarowy – upust na baryłce ropy spowodował, że rentowność dostaw zwiększyła się – wylicza autorka analizy. – Widać też próby przekierowania ropy, węgla czy metali do Azji, głównie do Chin. Znaczenie tego rynku dla Rosji rosło już w poprzednich latach – w 2021 roku na ten kontynent trafiło 53 procent jej eksportu węgla. Problemem są jednak ograniczenia infrastrukturalne. Rosyjska kolej nie jest w stanie obsłużyć coraz większych dostaw na kierunku wschodnim, a w dziedzinie transportu morskiego tamtejsze spółki mierzą się z międzynarodowym bojkotem i niechęcią zachodnich firm do współpracy (w tym w zakresie usług frachtowych). W dostawy do Indii zaangażowane były np. tankowce pod banderą Wysp Marshalla.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

Ośrodek Studiów Wschodnich
Ośrodek Studiów Wschodnich

Powiązane artykuły

Uroczystość podpisania listów intencyjnych. Fot. ARP

Agencja Rozwoju Przemysłu wesprze sektor obronny. Są trzy deklaracje

Agencja Rozwoju Przemysłu podpisała trzy listy intencyjne w sektorze obronnym. Celem każdego z tych porozumień, jak podkreśla ARP, ma być...

Co z ciepłem dla Sosnowca? Dowiemy się w następnym sezonie

GIOŚ wstrzymał egzekucję kary nałożonej na Elektrociepłownię Zagłębie Dąbrowskie. Czynności zostały wstrzymane do czasu rozpatrzenia skargi spółki przez sąd. Inspektorat...

Ceny ropy idą w górę. Co dalej zależy od sankcji Trumpa

Ceny ropy na globalnych giełdach paliw idą w górę, a inwestorzy skupiają uwagę na zbliżającym się terminie nałożenia sankcji USA...

Udostępnij:

Facebook X X X