Tajemnicza usterka utrudnia dostawy ropy z Kazachstanu i trwają spekulacje na temat winy Rosji. Astana chce jednak użyć szlaku alternatywnego. To potencjalne źródło dywersyfikacji dostaw do Europy w obliczu widma embargo unijnego na dostawy rosyjskie po ataku na Ukrainę.
Usterka z 22 marca wywołana oficjalnie sztormem w porcie Noworosyjsk wyłączyła z pracy kompleks Caspian Pipeline Corporation, którym w 2021 roku na rynek trafiły 54 mln ton ropy z Kazachstanu. Ropociąg CPC ciągnie się z Kazachstanu przez Rosję do naftoportu w Noworosyjsku. To główny szlak dostaw kazachskiej ropy do Europy odpowiadający za 80 procent tych dostaw. Dwa z trzech punktów cumowania tankowców w Noworosyjsku miało zostać wyłączonych z pracy na około dwa miesiące.
Ministerstwo energetyki Kazachstanu poinformowało, że ropa może docierać na rynek także przez ropociągi Uzen-Atyrau-Samara o przepustowości 154,7 tysięcy ton. Jednakże podaż utracona w wyniku usterki CPC może sięgnąć 320 tysięcy baryłek dziennie.
Ropa Kazachstanu to kolejne źródło nierosyjskie, które pozwoliłoby zastąpić dostawy z Rosji w razie embargo unijnego za atak Rosjan na Ukrainę rozważanego w ramach szóstego pakietu sankcji.
Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik