icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Atak Rosji na Ukrainę zmusił Orlen do zmiany działania

Orlen musiał wyjść poza produkcję i sprzedaż paliw, żeby obronić się przed konsekwencjami wojny w Ukrainie i kryzysem surowców. Dzięki temu wzrosło wydobycie ropy i gazu, a fuzja z Lotosem i przyłączenie PGNiG nie jest deską ratunku, a kolejnym etapem rozwoju. 

Orlen zwiększył nacisk na dywersyfikacje

Orlen zwiększył wydobycie gazu i ropy, a także rozwinął kolejne sektory swojej działalności jak petrochemia. – Bardzo dobre wyniki przyniosła petrochemia, produkująca między innymi materiały dla nowoczesnych tworzyw sztucznych. Dobre rezultaty wypracowała również energetyka, która już w 60 procent produkuje energię z nisko- i zeroemisyjnych źródeł. W drugim kwartale aż 5-krotny wzrost wyniku odnotował segment wydobycia ropy i gazu – podaje Orlen i zaznacza, że dalsze kroki to między innymi kontynuowanie inwestycji w odnawialne źródła energii oraz paliwa alternatywne.

– Szczególne znaczenie zyskują w tym kontekście nasze inwestycje rozwojowe, takie jak energetyka odnawialna czy paliwa alternatywne, które trwale zwiększają nasze bezpieczeństwo i niezależność od dostaw surowców ze Wschodu. Tylko w pierwszym półroczu na nakłady inwestycyjne przeznaczyliśmy ponad 6 miliardów złotych i jest to niemal tyle, ile Grupa ORLEN zainwestowała łącznie w latach 2014-2015 – powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek.

W lipcu doszło do fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos, w ramach realizacji wspólnych planów na utworzenie koncernu multienergetycznego. Według spółek, pomoże to zoptymalizować koszty i zwiększy stabilności na rynku. Planem PKN Orlen było również połączenie z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, co z kolei ma pozwolić połączyć siły wydobywcze dwóch gigantów polskiego rynku i zgodnie z zapowiedziami, skupić działania na energetyce odnawialnej.

PKN Orlen/Maria Andrzejewska

Jakóbik: Czy Baltic Pipe nie jest zalany do pełna zgodnie z planem? (ANALIZA)

Orlen musiał wyjść poza produkcję i sprzedaż paliw, żeby obronić się przed konsekwencjami wojny w Ukrainie i kryzysem surowców. Dzięki temu wzrosło wydobycie ropy i gazu, a fuzja z Lotosem i przyłączenie PGNiG nie jest deską ratunku, a kolejnym etapem rozwoju. 

Orlen zwiększył nacisk na dywersyfikacje

Orlen zwiększył wydobycie gazu i ropy, a także rozwinął kolejne sektory swojej działalności jak petrochemia. – Bardzo dobre wyniki przyniosła petrochemia, produkująca między innymi materiały dla nowoczesnych tworzyw sztucznych. Dobre rezultaty wypracowała również energetyka, która już w 60 procent produkuje energię z nisko- i zeroemisyjnych źródeł. W drugim kwartale aż 5-krotny wzrost wyniku odnotował segment wydobycia ropy i gazu – podaje Orlen i zaznacza, że dalsze kroki to między innymi kontynuowanie inwestycji w odnawialne źródła energii oraz paliwa alternatywne.

– Szczególne znaczenie zyskują w tym kontekście nasze inwestycje rozwojowe, takie jak energetyka odnawialna czy paliwa alternatywne, które trwale zwiększają nasze bezpieczeństwo i niezależność od dostaw surowców ze Wschodu. Tylko w pierwszym półroczu na nakłady inwestycyjne przeznaczyliśmy ponad 6 miliardów złotych i jest to niemal tyle, ile Grupa ORLEN zainwestowała łącznie w latach 2014-2015 – powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek.

W lipcu doszło do fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos, w ramach realizacji wspólnych planów na utworzenie koncernu multienergetycznego. Według spółek, pomoże to zoptymalizować koszty i zwiększy stabilności na rynku. Planem PKN Orlen było również połączenie z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, co z kolei ma pozwolić połączyć siły wydobywcze dwóch gigantów polskiego rynku i zgodnie z zapowiedziami, skupić działania na energetyce odnawialnej.

PKN Orlen/Maria Andrzejewska

Jakóbik: Czy Baltic Pipe nie jest zalany do pełna zgodnie z planem? (ANALIZA)

Najnowsze artykuły