Na forum Unii Europejskiej pojawił się pomysł wprowadzenia limitu cen gazu sprowadzanego z Rosji. Niemcy wyraziły obawy, że takie posunięcie może sprowokować Rosję do zatrzymania dostaw. W odpowiedzi Władimir Putin grozi zatrzymaniem transportu błękitnego paliwa gazociągiem Jamał.
Moskwa grozi kompletnym odcięciem dostaw węglowodorów
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył podczas Forum Gospodarczego we Władywostoku, że odetnie wszelkie dostawy surowców energetycznych do krajów zachodnich, jeśli te nałożą limity cenowe na rosyjską ropę i gaz. Putin skrytykował europejskie wezwania do wprowadzenia limitu cenowego dla rosyjskiego eksportu energii, opisując propozycje jako „głupie i kontrproduktywne”. Rosyjski przywódca obarczył również kraje zachodnie winą za zablokowanie gazociągu Nord Stream 1, co stanowi pierwszy komentarz Putina na ten temat od czasu zamknięcia gazociągu w piątek. Powiedział też, że może on zostać ponownie uruchomiony natychmiast, jeśli tylko Zachód zniesie sankcje i zwróci kluczową turbinę.
Propozycja nałożenia na limitu cenowego na rosyjskie węglowodory została przedstawiona przez Ursulę von der Leyen na początku miesiąca. W piątek 9 września ma odbyć się nadzwyczajne spotkanie ministrów energetyki UE, na którym projekt ten zostanie przedyskutowany. Niemcy od początku były przeciwne pomysłowi szefowej KE, właśnie ze względu na ryzyko kompletnego odcięcia dostaw gazu przez Rosję.
Forbes/Szymon Borowski
Szefowa KE chce limitowania cen rosyjskiego gazu. Niemcy są sceptyczne