OPEC+ planuje znaczne cięcia w produkcji w odpowiedzi na spadające ceny. Piątego października 2022 roku przedstawiciele krajów członkowskich mają się spotkać stacjonarnie we Wiedniu. Ograniczenie produkcji może wynieść ponad milion baryłek dziennie.
OPEC+ będzie debatować nad ograniczeniem podaży ropy
Grupa naftowa kierowana przez Arabię Saudyjską i Rosję ma na środowym spotkaniu omówić ograniczenie produkcji. Anonimowi informatorzy Financial Times twierdzą jednak, że Arabia Saudyjska chce obniżyć produkcję zarówno w celu podniesienia cen jak i utrzymania pewnych zdolności produkcyjnych w rezerwie. Saudyjczycy obawiają się, że rosyjska produkcja może gwałtownie spaść jeszcze w tym roku, gdy zachodnie sankcje przeciwko eksportowi ropy naftowej zaostrzą się. Rosja również opowiada się za cięciem produkcji, ponieważ w ostatnich miesiącach odnotowała spadek przychodów z eksportu ropy naftowej, a kupujący wymuszali duże rabaty na jej sprzedaż po rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Spadek cen ropy może zapowiadać recesję i spadek zapotrzebowania na paliwa, więc inni uczestnicy układu mogą się przychylić do takiego podejścia.
Potencjalne zmniejszenia wydobycia to zła wiadomość dla USA i Europy
Zmniejszenie wydobycia grozi podniesieniem cen ropy w czasie, gdy większość krajów walczy o obniżenie kosztów energii. Ponadto taki ruch ze strony Saudyjczyków może spowodować pogorszenie stosunków z USA, gdzie prezydent Joe Biden próbuje obniżyć ceny paliwa przed nadchodzącymi wyborami. Biden złożył w lipcu wizytę w Arabii Saudyjskiej, gdzie o wydobyciu ropy naftowej rozmawiał między innymi z księciem Mohammedem bin Salmanem.
Po zmniejszeniu produkcji w kwietniu 2020 roku gdy popyt na ropę załamał się podczas pandemii, OPEC+ większość ostatnich dwóch lat stale zwiększał ilość surowca z powrotem na rynek. Jednak po przyspieszonym wzroście produkcji tego lata w następstwie presji USA, w zeszłym miesiącu Arabia Saudyjska zasygnalizowała zmianę kursu obniżając wydobycie o 100 tysięcy baryłek dziennie.
W grudniu zaostrzą się sankcje Unii Europejskiej na Rosję wprowadzając zakaz ubezpieczania statków przewożących rosyjską ropę.
Wiadomość o ograniczeniu podaży natychmiast wpłynęła na ceny rynkowe ropy. Ropa brent wzrosła o trzy procent i kosztuje obecnie prawie 88 dolarów za baryłkę.
Financial Times/Wojciech Gryczka
Sankcje pozbawią Rosjan bilionów rubli między innymi dzięki Polsce