Współpraca gazowa Niemiec z dyktatorskim reżimem w Algierze nie była zbyt intensywna, ponieważ ci pierwsi zdecydowali się postawić na Nord Stream 2 zamiast na gazoporty. Co jednak nie wyklucza, że teraz, po fiasku z Rosją, może zostać wznowiona. Tym bardziej, że Wintershall Dea i Sonatrach podpisały niedawno list intencyjny w sprawie zacieśnienia współpracy – pisze Aleksandra Fedorska, redaktor BiznesAlert.pl.
W niemieckim dzienniku telewizyjnym “Tagesschau” padło pytanie w lutym tego roku, czy Niemcy powinny kupować skroplony gaz LNG z Algierii. – Ten północnoafrykański kraj jest dziesiątym co do wielkości producentem gazu na świecie, a jego złoża szacuje się na ponad cztery biliony metrów sześciennych – poinformował dziennik. Faktycznie Algieria należy do najważniejszych dostawców gazu do Europy. Głównym sposobem dostaw są gazociągi pod Morzem Śródziemnym, ale także, szczególnie w przypadku Hiszpanii, gazoporty LNG.
Algieria już dawno odkryła potencjał, który nosi w sobie LNG. Dwa z dziesięciu największych na świecie terminali LNG znajdują się w Afryce. Na dziewiątym miejscu na tym kontynencie był w 2021 roku terminal Arzew-Béthioua w Algierii. Obiekt znajduje się w mieście Béthioua (dawniej: Arzew) w północno-zachodniej części kraju. W ostatnim czasie przeładowywano tam20,8 mln ton gazu skroplonego rocznie. W Béthioua znajduje się wiele gazociągów i zakładów petrochemicznych.
Potencjalna współpraca Niemiec i Algierii jest o tyle ułatwiona, że niemieckie koncerny, takie jak Wintershall Dea, są tam już od długiego czasu aktywne. Wintershall Dea prowadzi działalność w Algierii od 2002 roku. W ramach koncesji koncern i jego partnerzy dysponują udziałami i możliwością wydobycia własnego gazu. Niemiecki koncern jest także jednym z ważnych inwestorów w algierskim przemyśle wydobywczym. Jednak główną rolę odgrywa tam koncern Sonatrach, spółka należąca algierskiego państwa.
Właśnie z powodu zaangażowania Wintershall Dea w Algierii i związków biznesowych z czołowym graczem algierskiego LNG nasuwa się pytanie, czy Wintershall nie wykorzystał lub może wykorzystać te relacje teraz, szukając dostawcy do swojego gazoportu w Wilhelmshaven. Nieoficjalnie wspomina się w Berlinie, że pierwsze takie układy miały już miejsce parę lat temu, gdy gazoport Wilhelmshaven był jeszcze na etapie planowania. Wtedy też Wintershall był motorem układu między rządem niemieckim a Algierią, który miał polegać na inwestycjach Niemiec w Algierii w sektorze zbrojeniowym i zabezpieczeniu granic w zamian za dostawy LNG. Pisała o tym w 2013 roku niemiecka gazeta die Zeit.
– W 2012 roku gabinet kanclerz Merkel zatwierdził liczne eksporty broni do Algierii o łącznej wartości 287 mln euro, w porównaniu z 217 mln w 2011 roku. Te kontrakty obejmowały nie tylko dostawy broni, ale także przekazywanie technicznego know-how. Na przykład Rheinmetall zbudowała w Algierii fabrykę, w której będą produkowane czołgi transportowe Fuchs. EADS buduje nowoczesny obiekt ochrony granic. A sojusz niemieckich stoczni pod przewodnictwem Thyssen Krupp sprzedał rządowi w Algierze fregaty Meko-A-200 AN i śmigłowce wraz z pakietem szkoleniowym – podawała die Zeit.
W 2014 roku media z grupy Ippen informowały o sprzedaży do Algierii transporterów typu Fuchs 2 oraz budowie ich fabryki w Algierii.
– Rheinmetall udostępnia Algierczykom nowoczesną fabrykę w Ain Smara na północy kraju, gdzie rocznie ma być montowanych 120 pojazdów. Rzecznik firmy Peter Rücker nie chciał komentować transakcji, powołując się na klauzulę poufności zwyczajowo stosowaną przy tego typu zamówieniach – podały Hessisch/Niedersächsische Nachrichten (HNA).
Ponieważ Niemcy zdecydowały się jednak postawić na Nord Stream 2 zamiast na gazoporty, współpraca gazowa z dyktatorskim reżimem w Algierze nie była zbyt intensywna. Co jednak nie wyklucza, że teraz, po fiasku z Rosją, może zostać wznowiona. Tym bardziej, że Wintershall Dea i Sonatrach podpisały niedawno list intencyjny w sprawie zacieśnienia współpracy. Deklaracja ma na celu określenie konkretnych możliwości współpracy między obiema stronami i zapewnia Wintershall Dea ramy do identyfikacji i realizacji dalszych projektów biznesowych w Algierii.
Macron przeprasza za kolonializm i prosi Algierię o dostawy gazu