Kanada planuje stać się liderem dostaw LNG do Japonii i Korei Południowej od 2025 roku. – powiedziała minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly w czasie wizyty w Seulu. Dzięki temu więcej LNG może trafić do Europy od innych dostawców np. z USA.
Melanie Joly, która odbywa wizytę w Seulu stwierdziła, że od 2025 roku Kanada będzie głównym dostawcą LNG do Japonii i Korei Południowej, co wpłynie na poziom bezpieczeństwa tych państw. Stanie się to po otwarciu w 2025 roku terminala eksportowego LNG w Kitimat, w prowincji Kolumbia Brytyjska.
Firmy japońskie i koreańskie mają po 20 procent udziałów w tej instalacji. Terminal będzie mógł skraplać 14 mln ton LNG rocznie.
Obecnie terminal gotowy jest w 70 procentach. Po oddaniu pierwszego etapu, planowane jest zwiększenie mocy przeładunkowe w drugim etapie budowy.
Większa część gazu trafi na rynki azjatyckie, jednak wejście na rynek LNG nowego dostawcy spowoduje, że większa część LNG pochodzącego np. z terminali zlokalizowanych na wschodnim wybrzeżu USA trafiać będzie do bliższej Europy co jest szczególnie ważne w kontekście uniezależniania się Europy od rosyjskiego gazu. Dotychczas LNG z USA głównie trafiał właśnie do klientów w Azji.
W ostatnich miesiącach Kanada informowała, że nie jest w stanie bezpośrednio zapewnić dostaw gazu do Europy ze względu na lokalizację pól wydobywczych – główne centra wydobywcze Kanady są zlokalizowane na zachodzie kraju, nie ma natomiast uzasadnienia ekonomicznego tworzenia infrastruktury LNG daleko od miejsc wydobycia gazu.
CTVnews/Mariusz Marszałkowski