Decyzje władz rosyjskich o utworzeniu rosyjskiego operatora projektu Sachalin-1 naruszyły prawa ExxonMobil wynikające z umowy o podziale produkcji podpisanej pomiędzy rządem Rosji a Exxon Mobil – poinformowała spółka podczas spotkania z inwestorami.
Według strony rosyjskiej, to Amerykanie są winni obecnej sytuacji. W kwietniu zmniejszyli eksport ropy z terminala Sachalin-1, w którym byli operatorem. – Podczas gdy nasza jednostka znajdowała się w stanie siły wyższej ze względu na bezprecedensowy wpływ globalnych sankcji, nadal dokładaliśmy wszelkich starań, aby w dobrej wierze negocjować z rządem rosyjskim i wszystkimi partnerami w projekcie Sachalin-1, aby osiągnąć płynne wyjście – na korzyść wszystkich – mówi Exxon
Amerykanie twierdzą, że pomimo decyzji Rosjan, nie poniosą oni dalszych kosztów związanych z wyjściem z rosyjskiego rynku – Chociaż ostatnie decyzje naruszają nasze prawa wynikające z umowy o podziale produkcji (podpisanej jeszcze w latach 90 przyp. red.) i przerwały proces wyjścia, nad którym pracowaliśmy, nie przeszkodziło nam to w bezpiecznym zamknięciu naszej działalności. Nie przewidujemy żadnych nowych kosztów materiałowych związanych z wyjściem – uspokaja koncern.
7 października Putin podpisał dekret nr 723 pt. „O zastosowaniu dodatkowych specjalnych środków ekonomicznych w sektorze paliwowo-energetycznym w związku z nieprzyjaznymi działaniami niektórych obcych państw i organizacji międzynarodowych”. Tydzień później, zgodnie z tym dekretem, Sachalin-1 została zarejestrowana w Jużnosachalińsku, której jedynym udziałowcem jest Sachalinmorneftegaz-Shelf.
Sachalin-1 obejmuje trzy pola naftowo-gazowe: Chayvo, Odoptu i Arkutun-Dagi na północno-wschodnim szelfie półwyspu. Całkowite zasoby złóż projektu szacowane są na 307 mln ton ropy i 485 mld m sześc. gazu ziemnego, roczna wielkość wydobycia to 11,3 mln ton ropy.
Reuters/Mariusz Marszałkowski
